W obcej skórze - Sarah Hilary

W obcej skórze - Sarah Hilary, Ebooki
[ Pobierz całość w formacie PDF ]
//-->PrzekładAgnieszka BrodzikDla Anny, na przekórPięć lat wcześniejZANIM UDAŁO JEJ SIĘdotrzeć do domu, zdążyli już otoczyć budynek kordonem. Nieznajomy w mundurzewłaśnie rozwija taśmę policyjną.Marnie obserwuje jego metodyczną pracę z bezpiecznej kryjówki w samochodzie, lodowatymi palcamitrzymając klucz w stacyjce, nie zgasiwszy silnika, by móc szybko uciec, odjechać i nie wracać…Rozumie, że nie przedostanie się przez kordon policyjny, lecz wie też, że musi. Cokolwiek ją czekaw tym domu — a boi się, boi się tak bardzo, że bolą ją zęby — znajdują się tam również odpowiedzi.Musi się dostać do środka.Gasi silnik i ściska w pięści kluczyki, ich zęby wbijają się boleśnie w jej palce. Zaczyna się trząść,jeszcze zanim wysiądzie z samochodu.Karetka, przed domem stoi karetka, jednak cicho, bez syreny i świateł. Jej załoga jest w środku, nikt sięnie śpieszy z wyjściem. To zły znak. Najwyraźniej można porzucić nadzieję, bo zdarzyło się najgorsze.Marnie ma mokrą twarz i wypatruje deszczu, jednak niebo jest czyste, szare, jakby ktoś naciągnął na nieplandekę. Nie ma deszczu, jest za to tępe, zgrzytliwe napięcie przed burzą.Padało cały miesiąc. Podobnie jak reszta londyńczyków, przyzwyczaiła się; w schowku trzyma jednąparasolkę, w szufladzie biurka na komisariacie drugą, a jeszcze inną w torebce na ramieniu. Nie chciałamoknąć w kolejce po kawę albo wychodząc ze stacji metra czy stercząc na miejscu zbrodni. „Zawszebądź przygotowana” to żadne motto, to zwykły rozsądek. A przynajmniej kiedy możesz. Kiedy nie stajeprzed tobą coś tak ogromnego i potwornego, że boisz się podejść bliżej.Szuka wzrokiem funkcjonariusza wspierającego.I oto jest, we fluorescencyjnej kamizelce, stoi przy samochodzie taty, brązowym vauxhallu, źródle dumyi radości. Wóz zdaje się błyszczeć mimo braku słońca, podobnie jak szyby w oknach, oślepiając Marnie.Zupełnie jakby wszystko za policyjną taśmą było kruche, zrobione ze szkła. Nawet wiszący nad drzwiamikosz petunii. Kruchy, łamliwy.Marnie stoi na chodniku, zęby jej dzwonią z zimna, i wie, że musi się dostać do środka, i wie, że niemoże.Znowu ma czternaście lat i nadzieję wślizgnąć się z powrotem do domu, nie budząc przy tym rodziców. [ Pobierz całość w formacie PDF ]
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • diabelki.xlx.pl
  • Podobne
    Powered by wordpress | Theme: simpletex | © Spojrzeliśmy na siebie szukając słów, które nie istniały.