W szatni po w-fie, Lesbijki
[ Pobierz całość w formacie PDF ]
Źródło: Autor: Limonka Opowiadanie erotyczne przeznaczone wyłączne dla osób pełnoletnich. W SZATNI PO W-FIE Jecechodącdogimnajumauważyłam,żecojetemnąnietakMojekoleżankinaprerwach ctoromawiałyochłopakach– otym,którykolegówimipodobaicobynimchtnierobiły Janigdyniecułamżadnegopociągudo chłopakówŻadenmiiniepodobałiniemiałamochoty nawetłuchaćromówkoleżanekByłamwicpodtymwgldemodnichinna Wliceumauważyłamkolejnąrec,któraróżniłamnieodretyrówienicekMianowicie– kiedy po w-fie w szatni wszystkie iprebierałymy,mojekoleżankiromawiaływeołooróżnych pierdołach,niewracającnawetuwaginato,żewikoćnabyłanagalubpółnagaTak,jakby upełnienierobiłoim różnicy to,cyinnediewcynymająnaobieciuchy,cynieMnienatomiast już od jakiego cau bardo pociągały widoki roebranych koleżanek Wumie to nie tylko koleżanek,lecogólniekobietUcucietopogłbiałoi,acaemdołodotego,żeniemogłam normalnieiachowywać,kiedywytkieprebierałymyiwatniZawewtedydotawałam wypiekównatwaryiniemogłamkupićnanicymmyli,takbardouderałymnietewidokiNie wiediałamnigdy,naktórejkoleżanekkupićuwag,gdyżwybórbyłdużyKilkanaciediewcynw samych stanikach i majtkach,aniektórenawetbetychccigarderobyCtotewidokitak bardomniepochłaniały,żeapominałam,corobi,ikońcyłoitym,żenaprykładpodjciu butów treningowych ubierałam je powrotem, amiat włożyć adiday lbo – co gorsza – nakładałamjedenbuttaki,adrugiinnyPrez tokoleżankicaamiiemniemiałyNajgorebyło to,żebałami,iżktóradiewcynmożedotrec,jakimiwytkimpryglądamZpewnocią takżeunałybywtedy,żecojetemnąnietakMuiałamwictrochuważać,aleitakmiałam lepiejniżmojekoleżanki– jekrcilinaikoledy,któryprebieraliiwoobnej,mkiejatni,wic diewcynyniemogłyichobieoglądaćNamnieadiałaływidokiżeńkichciał,awidokówtych miałampod dotatkiem,chłopakównatomiat miałamgdiePierwyrokliceumminąłmiwicw tenpoób,żecekałamtylkoodw-fu do w-u,bymócinapatreć PrełomnatąpiłpodkoniecpierwejklayNiedawałamobiejużradywłanąekualnocią– kilka raywtygodniumogłamnapatrećinanagiekoleżanki,wyobrażającobie,żejedotykam, piecicałujCaaminawetudawałomiiktórą– niby to przez przypadek – chwilpomacać Wciążcułammrowieniewkrocu,mojacipkadomagałaicałyca,żebyjądotykaćPopewnej lekcji w-fu, podcawpólnegoprebieraniaw atni,kiedyciągałamwojeprepoconećwiceniami majtki,auważyłam,żejedna koleżanek– Karolina – równieżdejmujemajteckiJużniepierwy raobacyłamwtedyjejlekkoowłoionącipeckMojawłananorkatakmniewtedyawdiała, żemuiałamiponiejpomaowaćGłupiomibyłorobićtotakbewtydnie,wicakładającobie cytemajtkiudawałam,żedoćdługojepoprawiam,ataknaprawdmaowałam sobie muszelk preichmateriałKarolinadjłatanikiobacyłam– takżejużniepierwyra– jejredniej wielkocipieriJakieżonebyłyncąceTakbymchciałaichdotknąćZłapaćjednąrkąa Karolinowegocycuka,drugącinąćjejpick,ipocałowaćKarolinwutaKiedytakmaująci pocipcewyobrażałamobie,corobiKaroliną,pocułamnaglebierająceiwkrocuciepło Zrobiłomiidobre,apryjemnoćkażdąekundąpotgowałaiPochwiliciepłorolewałoi pocałymmoimciele, a ja – apominającokrpowaniu– intenywniepocierałamwojąłechtack, botowłanietepiecotydotarcałymitakiejrokoyWytkoromyłomiipredocyma, łyałamwojewłane,cichejki,którepróbowałamahamowaćPrewróciłami napup Wytkowirowało,amojeciałopodrygiwałoPojakimcaierokoacłamaleć,ażupełnie preminłaWtedydałamobiepraw,żeiedopartaocian,rkąnakrocu,idyciżko Kilkakoleżanekpatryłonamniediwnie,aretadawałainicniedotrecijakgdybynigdynic wciążromawiałyimiałyiWtałam,ubrałamiipeonaopuciłamatniZdałamobie praw, że całe moje podniecenie minło jak rką odjął i już nie diałał na mnie widok porozbieranych koleżanekOcywicietylkoprekrótkica,boniedługonówacłamobie prypominaćciaładiewcynicućpodniecenieOdtamtegomomentujednakwiediałamjuż,jak obieulżyćidotarcyćnieiemkiejrokoyByłtomójpierwyorgamipotanowiłamobie,że odterabdtakichobiedotarcaćjaknajcciej– tylkomożeniewmiejcachpublicnych,bo głupioipretocułam Dokońcarokukolnegoorapodcawakacjionaniowałamicodiennie,aniejednokrotnie nawet po kilka razy jednegodniaNaucyłamitrochdiałaniawojegociała,jednakwciążbyłam wtejdiedinieamatorkąWakacjenieamowiciemiidłużyłyPierwyrachciałam,żebywakacje ikońcyłyi żeby acąłi wkońcu rokkolnyPragnłamnówobacyćwojekoleżanki– a włacaichpikneciałka PopowrociedokołymiłąniepodiankąokaałaobecnoćnowejucennicyNaywałaiOlaNa pierwyrutokaniewydałamiiwcalejakąpiknocią,aleawemiłobdiepooglądaćobiew szatni jakienowecyckiOlajednakwcaleniebyłateżbrydka– miała precitnąurodMożegdyby malowałaiidbałaoiebietak,jakinnediewcyny,byłabylicna,aleonaprawiaławrażenie, jakbynieobchodiłjejwłanywyglądNiemidryłaidochłopakówtakjakinnediewcynyByła wyokaidobrebudowanaGrałaponoćwpiłknożnąwjakimdamkimklubie,cobyłodoć diwneewgldunabardomałąpopularnoćtegoportuwródkobiet Najlepeacłoi,kiedywkońcunadedłupragnionyw-fdokładniej– kiedyikońcyłi wytkie połymy prebrać i do atni Ola okaała i wtedy upełnie niekrpowaną dziewczyną,która odniechceniaruciłapodenki,koulk,anatpniemajtkioratanikCo prawdaniektórekoleżanekteżobnażałyicałkowicie,alearaiubieraływcyteciuchy,a Ola doć długo ukaywała wytkim woje wdiki Wcale nie pieyła i, aby akryć woje wyportowaneciałoWydawałoi wrc,jakbyprawiałojejpryjemnoćbycieoglądanąnagopre innediewcynySamatakżepryglądałaiwytkimkoleżankom,oceniającjakby,którajet najładniejaInnediewcynychybategonieauważyły,aleja,jakoaawanowanawtuce podglądaniainnychdiewcynwprebieralni,dotregłamtoOlajako wyjątkowonamniediałała Pretałamintereowaćiinnymidiewcynami,bykupićuwagtylkonaniejNajejdoćdużych pieriachetercącymiutkami,nawygolonej,lniącejwilgociącipecce,najdrnychpoladkach, uminionychnogachorabruchu,atakżenawyportowanychramionachMiałapikneciało Ona takżewróciłanamnieuwagCułam,żemiibacniepryglądaChybaauważyła,żeja takżeją oberwowałam Zrobiło mi i głupio Pre kilka natpnych pobytów w atni troch i krpowałam oglądaćchodącąnagoOl,lecitaktorobiłam. Moje spojrzenie co rusz mimowolnie atrymywałoinajejpieriachbądkrocuPotemawemuiałamionaniowaćwkolnej ubikacji,boinacejniedawałamradyinanicymkupić Po pewnym w-ie,jakwyklepryglądającikoleżankom,anajbardiejOli,prebierałami WykocyłamciuchówioberwującpieriKaroliny,któraakuratniemiałatanika,acłam i ubieraćKiedyKarolinaubrałajużtanik,mój wroknówpowdrowałna pontnąOl,któratała tyłemdomnieipochylałai,wypinającwmojątronwojącudną,gołąpupMylałam,żeod tego widoku dotanorgamu nawet bedotykaniaiNiedotałamjednakTakieytuacjelubiłam najbardziej – kiedygołaOlkatałatyłemdomnieNiemogłamniewtedypryłapaćnapryglądaniu ijejUbrałamiiauważyłam,żeniemamoichbutówRoejrałami,lecnigdzie ich nie widiałamZacłam chodićpoatni,alenienalałam - Widiałaktóramojebuty?– pytałamgłonokoleżanek Żadnanieareagowała - Kurde,nogdieąmojebuty?– dopytywałami– Ktomijeabrał? - Niewiem,niewidiałam,żeby ktojeruał– odparłajedna z dziewczyn. Zdenerwowałaminatyle,żepretałamnawetwracaćuwagnaOlNigdieniebyłotych głupichbutów!Niebawemwytkiediewcynyubrałyiiopuciłyatni,ajawciążchodiłam aglądającwkażdykątiniemająccowłożyćnanogiTrudno,najwyżejubiorteniówki,wktórych ćwicyłamnaw-fie, tylko szkoda tamtychadidaów,bomatkawydałaprecieżnanietroch pienidyNagleorientowałami,żewatniwcalenieotałamamaKtopuciłwodw toalecieiwyłaniejOlaWciążniemiałanaobieżadnegookryciaZaparłomidechDiewcyna podełado drwiodatniiamknłajenaklucZwycajbyłtaki,żeta,któraotatniai prebiere,amykaatniiodnoiklucdoprątacki,dlategowciążbyłonwamkuNatpnie OlaodwróciłaiwmojątroniwolnymkrokiemacładomniemieraćPieripodkakiwaływ rytmjejkroków - Co,gubiłabuty?– pytałatajemnicolekkimumiekiem - Tak- odparłamniemiałoWciążcułampredOląlekkiekrpowanie - Możewiem,gdieą- rekłaagadkowo - Skąd?– pytałamdiwiona– Gdzieą? - Powiemci,aleachwilterabądgrecna ZrobiłamdiwionąminOcojejchodiło?Byłajużbardoblikomnie,iwciążpowolutkui prybliżałaPochwilijejpieridotknłydomnieOdrauabuowałomiwmajtkach - Podobająciimoje cycki? – pytałaOla Nicniemówiłam,boniewiediałam,comamodpowiedieć - Noprynaji,żeciipodobająMyli,żeniewid,jakaweiimprygląda?– rekła okarżycielko Zarumieniłami - Przepraszam – wyduiłamniemiało - Niemaacoprepraać– TwarOlibyłaaledwiekilkacentymetrówodmojejCułamjej oddech na swoich ustach. – TonormalneNo,możeniedokońcanormalne,bowikoćdiewcyn jaraichłopakami,atylkoniektóre,takiejakmy,lubiąinnedziewczyny. CułamikrpowanaicholerniepodnieconaaraemPieriOliprycikałymniedocianyPo chwilipocułam,żejejłonoetknłoimoim - Tak,podobająmiitwojecycki- prynałami. - WiemMitwojeteżMogłabymijepokaać? PochwiliatanowieniagodiłamiDrżącymirkamiciągnłamobiekoulk,ropiłamtaniki ruciłamgonaiemiOlarobiłakrokwtył,bydokładniepryjrećimoimniedużymcyckomJa apryglądałamijejbiutowi - Jak chcesz, to sobie dotknij – achciłaOla PodniołamniemiałorkWidącmojewahanie,Olachwyciłamądłońiumieciłająnawojej jdrnejpieriByłabardopryjemnawdotykuCułamdłoniątwardyutekOlałapałamojąpier Prechwiltałymytak,macając inawajempocyckachWieleraywyobrażałamobie,że piecpieriOli,alenigdynieprypucałam,żeantajeteiicąCoramocniej buowałomi wkrocuCułam,jakpodnieceniamojacipkawydielaluPryjrałamiłonuOliOnotakże lniłoodwilgociDiewcynaoddychałaciżkoinówacłaidomnieprybliżaćZdałamobie praw,żejateżgłonodyiniejetemwtanieapanowaćnadoddechemNiebawemapałymy obieOląwtware,apochwilinaeutaietknłyBiutOlidotykałdomojegoWpiłami na palce, by moje sutki etknłyijejutkamiOlawunładłoniepomidynaekrocaiacła majtrowaćpryroporkumoichpodniPochwiliotałamwamychmajtkachZłapałamniea pupigładiłajądelikatnie,pochwiliacłacikaćmnieapoladkiimaowaćdłońmitylnecci moichudNiebawemmojemajtkirównieżiunłyJejnaga,gładkacipkaetknłaimojąlekko aronitąJarównieżłapałamOla poladkiicałejiłyprycinłam jejłonodowojego Obydwiewetchnłymyiacłymyocieraćioiebie. - Wiediałam,Kaiu,żejetetakajakja– dyałamiwtwarOla– Żeteżwolidiewcynyod acetów - Tak- odparłam - Jużoddawnaplanowałam,jakdoprowadićdotakiejytuacji Dlategochowałamcibuty, żeby otaćtobąwatniamnaamMamnadiej,żeiniegniewa? - NieCiei,żetorobiła - Zabawiałaikiedyinnądiewcyną?– pytałaOla - Nie. - Takmylałam - A ty? - Ja to robiłamWpopredniejkolemiałampartnerklekiedymieniłamkoł,tomuiałymy irotaćWicpokojnie,wprowadciwtenwiat Znówatopiłymyiwnamitnympocałunku,rkamimacającwojeciałaiocierającikrocami JakieżtobyłopikneMojenajmieleantajewłanieipełniałyRobiłomiiwkrocucora cieplejZbliżałiorgamOlalawirowałajykiemwmoichutach,jejpierirogniatałyina moich. Nagle oderwałaiodemnie,odwróciłaiiybkopodeładowojegoplecakaSchyliłai iacławnimperaćNiemiałampytać,coidieje,alemiałamnadiej,żeto jeszcze nie koniecnaej„abawy”PochwiliOlawyjłacoplecakaiodwróciłaiwmojątronTrymaław rkutajemnicy,różowy ipodłużnypredmiotKtałtemprypominałotoogórkaPodeła powrotemdomnieipryłożyłato„co”domojejcipkiGładącmnietymdelikatniepołechtacce, pytała - Jetenatogotowa? Spojrałamipytająco - Cyjetegotowatracićemnądiewictwo? Wtedydałamobiepraw,coiwiciOlachciaławłożyćmidocipkiówdiwny,podłużny przedmiot! - To jest sztuczny kutas – wytłumacyła– Możnainimmaturbować,amożnateżgoużywaćdo lebijkichabaw BałamiByłamwrcprerażonaJaktakieduże i grube „co”mogłobyimiecićwmojejcianej cipce?Zdrugiejtronybardociekawiłomnie,jakietoucucieMimotrachugodiłamipochwili wahania – trochciekawociatrochdlatego,żeniechciałamuraićOli - Dobrze. Jestem gotowa. OlakaałamiuiąćUiadłamwicioparłamiocianUkucnłapredemnąirochyliłaminogi Pryłożyła tucnego kutaa do mojej parki i acła powoli na nią napierać Byłam deorientowana,cułami,jakbytowytko,coiwłaniediało,byłojakienierealne - Jakpocujeból,tomów– rekłaOla KiwnłamgłowąOlacoramocniejpchałatucnegokutaaZagłbiłiodrobinwmojej nabrmiałejcipceRochyliłamnogijecemocniej,żebyułatwić koleżancepenetracjPatryłam, jakmojaparkairoera,pochłaniająccorawikącćtucnegoiutaUcuciebyło nieziemskieTrochbolało,alerokobyłailniejaniżbólNiemówiłamwicnicOlitylko patryłam,jakmojapochwapochłaniajejabawkWpewnymmomenciepocułamopórStucny kutaatrymałiOlapchnła go całejiłyicałemojeciałopreyłpotwornybólżkryknłam - Ciii – aycałaOla– Przerywamy? PokrciłamprecącogłowąCotamból,kororokojetodniegodużowika?Poatympowoli mijał,apryjemnoćwciążipotgowałaStucnyiutbyłjużprawiedopołowyzanurzony w mojej cipce. Wreszcie dobiłdokońcaOlawtedywyunłagokawałek,pocymponowniedopchałado końcaPowtarałatakieruchy,wykonując jecoraybciejWkońcuniewytrymałamidopadłmnie potżnyorgamTo, co awepreżywałam głacącipalcamipołechtaccenieumywałoido tego,codiałoiteraMojeciałowiłoi,utmoichdobywałyijki,którepróbowałamtłumić, aleniedokońcamogłam,aodwntracipkirochodiłyialeciepła,rolewająceipocałym cielePojakimcaiepowróciłam z raju i spojrałam naOlUmiechającipytała - I jak? - Super – odwajemniłamumiech Koleżankawyjłaemniewojąabawk,pocympochyliłainadmoimirochylonyminogami UcałowaładelikatniemojeudoJejgłowawdrowaławdłużcałejmojejnogi,wgóriwdół, kładającnaniejcoragortepocałunkiNatpnieutaOlipreniołyinamójbruch,pocym napieriZnówpocułamlekkiemrowieniewkroku,kiedykoleżankaałamojegoutka,którytał iodtegotwardyOlapieciłamnieiliała,ajayciłamwrokjejnagimciałemNiebawemtakże acłamjąobmacywać,boamooglądanieminiewytarcałoPochwili Olaoderwałaiodemniei bełówacłaipodnoić,ciągnącwgórtakżemnieObydwienalałymyinówwpoycji tojącejDalejcieyłymyidotykiemwoichciał,ocierającioiebienaymicułymimiejcami Patryłymyobiewocy,ajawidiałam,jakpojrenieOlciromywaicorabardiejPochwili pomidynaymicipkaminalałitucnykuta,jednymwoimkońcemdotykającmojej celinki,adrugimdiurkiOliDiewcynautawiłagowpożądanejpoycji,rochyliłanogi tając okrakiem,iacłanapierać kroczem natucnegocłonka,prycikającmnienim dociany Patryłamwdół,jaktucnypenipowolianuraiwjejnabrmiałejcipce, a jego drugi koniec próbujewbićiwemnieMojamuelkabyłanówgotowanapenetracj,wicjatakżerochyliłam uda,bypryjąćwniejtucnegoiutaOlanapierałacoramocniejiacładiwnietkać [ Pobierz całość w formacie PDF ] |