Władysław Andrzej Serczyk ...

Władysław Andrzej Serczyk Historia Ukrainy. Wrocław Ossolineum, Książki, Licencjat, Rafał
[ Pobierz całość w formacie PDF ]
WŁADYSŁAW A. SERCZYK
HISTORIA UKRAINY
WROCŁAW • WARSZAWA • KRAKÓW
ZAKŁAD NARODOWY IM. OSSOLIŃSKICH
WYDAWNICTWO
Okładkę i wyklejkę projektowała
LUIZA PINDRAL
Redaktor I i II wydania
ANNA LERGETPORER-JAKIMOW
Redaktor III wydania
RYSZARD SZLAGOR
Skład i łamanie
ANNA SŁAWIŃSKA, KATARZYNA ZIEMBOWSKA © Copyright by
Zakład Narodowy im. Ossolińskich - Wydawnictwo. Wrocław 1979. 1990. 2001
Wydanie trzecie poprawione i uzupełnione
ISBN 83-04-04530-3
Printed in Poland
Druk i oprawa: Drukarnia
Naukowo-Techniczna S.A., Warszawa
OD AUTORA
GDY autor przekazuje w ręce czytelnika
już trzecie wydanie swej książki, winien wyjaśnić, czy różni się ono od wydań
poprzednich, a jeśli tak, to dlaczego i w jakim zakresie zmiany te zostały
poczynione.
Druga edycja Historii Ukrainy ukazała się przed dziesięciu laty. W prze-
ciwieństwie do pierwszej nie była cenzurowana, dzięki czemu mogłem w sposób
całkowicie nieskrępowany zawrzeć w niej swojąwiedzę i poglądy o dziejach
narodu po raz kolejny podejmującego próbę budowania niepodległego i
suwerennego bytu państwowego. Taką możliwość otrzymali wówczas również
historycy ukraińscy. Ukraińskie archiwa coraz szerzej ujawniały przed oczami
badaczy swe pilnie dotychczas strzeżone tajemnice. Pojawiało się coraz
więcej publikacji informujących nie o takich dziejach Ukrainy, jakimi być
powinny, lecz o takich, jakimi były w rzeczywistości. Przypominano
nazwiska i wydarzenia do niedawna noszące piętno politycznej nieprawo-
myślności. Na łamach czasopism historycznych miejsce oskarżeń o nie-
marksistowskie traktowanie zjawisk przeszłości, czy też - zasadniczo -o
niewłaściwą pozycję metodologiczną zajmować zaczęły, jak niegdyś, spory o
fakty oraz ich interpretację. Dotyczyły one przede wszystkim dziejów naj-
nowszych, ale nie zabrakło również nowych oryginalnych ustaleń odnoszących
się do średniowiecza lub historii nowożytnej. Podobnie było w Polsce, gdzie
obok znanych autorów pojawili się nowi: nie tylko historycy zawodowi, lecz i
publicyści, niestety, czasem dość bezceremonialnie i dla bieżących potrzeb
wykorzystujący dorobek poprzedników, w tym także najwybitniejszych
przedstawicieli historiografii polskiej.
Zaczął się również dokonywać przewrót w świadomości społecznej narodu
polskiego i ukraińskiego. Ma on prawdziwie rewolucyjny charakter. Miejsce
tradycyjnego postrzegania sąsiada jako - z jednej strony - „rezuna" zbro-
czonego krwią niewinnych, z drugiej zaś - ciemiężyciela i polonizatora zaj-
mują obecnie stopniowo wizerunki narodu wytrwale walczącego o prawo do
bytowania we własnym państwie, oraz innego - niesłusznie w przeszłości
lekceważonego i źle traktowanego potencjalnego sojusznika, mogącego sta-
nowić rzetelne wsparcie w tej walce. To prawda, że emocje wciąż jeszcze
odgrywają istotną rolę nie tylko w stosunkach wzajemnych, lecz także w spo-
sobie podejścia do wspólnej, często dramatycznej, wręcz tragicznej przeszło-
ści, jednak mozolna praca historyków pozwala eliminować stereotypowe trak-
towanie dziejów.
Ukazywanie wielowymiarowości i wielobarwności historii nie jest łatwym
zadaniem. Stanowi ono przecież jedyny trakt prowadzący do ujawnienia prawdy
nawet wówczas, jeśli nie zawsze nadawać się, ona będzie do czytanek
przeznaczonych dla niższych klas szkół podstawowych. Nowy sposób inter-
pretacji znanego materiału lub wykorzystywanie nowych znalezisk archi-
walnych nie może też oznaczać tworzenia nowych mitów i legend nobilito-
wanych miejscem, w którym pojawiły się po raz pierwszy: w artykułach, roz-
prawach czy monografiach naukowych, gdzie zmieszane z twierdzeniami o
niekwestionowanym znaczeniu udają tezy równej lub nawet wyższej rangi. Jest
to swoista „choroba wieku dziecięcego" pojawiająca się zawsze tam, gdzie z
różnych względów musi się historię pisać na nowo. Kiedy jednak mówimy
o historii Ukrainy, możemy z satysfakcją zauważyć, że wspomniane zjawisko
ma charakter ograniczony, a rzetelność badawcza profesjonalistów pozwala na
szybkie i zauważalne jego eliminowanie. Dowodem są zwłaszcza
opublikowane ostatnio syntezy dziejów Ukrainy pióra Natalii Ja-kowenko i
Jarosława Hrycaka oraz wydana w Kanadzie po angielsku, a później w
tłumaczeniu na Ukrainie - autorstwa Oresta Subtelnego. Nie od rzeczy będzie
też przypomnieć co najmniej równej wartości niemieckojęzyczne dzieła
Andreasa Kappelera i zbiorowe, pod redakcją Franka Golczewskiego. W
każdym razie obecna sytuacja na rynku księgarskim w tej mierze w znaczący
sposób różni się od dnia, kiedy po raz pierwszy opublikowano moją Historię
Ukrainy, a nawet od tej sprzed lat zaledwie dziesięciu, gdy wydrukowano
poprawione i w sposób znaczący uzupełnione drugie wydanie niniejszej
książki.
Dzisiaj w ręce Czytelnika trafia jej kolejna, znacznie rozszerzona wersja, w
której starałem się nie tylko uzupełnić informacje, doprowadzając je niemal
do końca XX stulecia, lecz również uwzględnić ważniejsze odkrycia
naukowe ostatnich lat dotyczące całości dziejów Ukrainy, nie pomijając oczy-
wiście i badań własnych.
Wypada powtórzyć jednak w tym miejscu pewne stwierdzenia zawarte w
odautorskim wstępie z wydania pierwszego, gdyż są one co najmniej równie
aktualne, jak przed dwudziestu laty; powiedzieć więc o tym, że losy Ukrainy i
Ukraińców splotły się z naszymi w stopniu bez porównania większym niż
losy jakiegokolwiek terytorium i jakiegokolwiek narodu. Sporo było we
wzajemnych kontaktach kart świadczących o jedności celów; wiele również
takich, które mówiły o bratobójczych walkach, nieufności i wygrywaniu przeciw
sobie koniunktur politycznych. Dzisiaj, gdy waśnie i konflikty stały się w
znacznej mierze cząstką przeszłości, można i trzeba bez zacietrzewienia i
bezstronnie pisać o dziejach sąsiadującego z Polakami narodu.
Historia Ukrainy związana była wszakże nie tylko z dziejami naszego kraju,
lecz również z dziejami Rosji. Wspólne wątki znajdziemy i w dziejach Li-
twy, która krok za krokiem rozszerzała swoje posiadłości na południu, by
w pewnym okresie rozciągnąć władzę wielkich książąt litewskich na znaczną
część terytoriów ukraińskich. Dlatego też w niniejszej książce Czytelnik znajdzie
niekiedy opisy zdarzeń stanowiących cząstkę dziejów Polski, Litwy lub Rosji.
Jest to po prostu odbicie historycznej rzeczywistości.
Autor nie chce opowiadać „własnymi słowami" rzeczy opisanych przez
poprzedników, lecz pragnąłby, aby to, co musi czasem powtórzyć za innymi,
znalazło swoje uzasadnienie w nowym materiale lub oryginalnym spojrzeniu
na całość dziejów Ukrainy. Będzie to zapewne spojrzenie budzące nie tylko
aprobatę, lecz i - niekiedy - sprzeciw Czytelnika.
Dzieje Ukrainy, poczynając od czasów najdawniejszych, zostały doprowa-
dzone aż do współczesności; obejmują więc wszystkie epoki historyczne.
Szczególnie wiele miejsca poświęcono momentom wiążącym historię Ukrainy z
naszą historią ojczystą oraz ukraińskiej trudnej drodze do niepodległości.
Pisownię nazw geograficznych i nazwisk ukraińskich dostosowano do ak-
tualnie obowiązujących zasad, podobnie - pisownię imion; datacja - według
kalendarza gregoriańskiego (od 15 82 r.), w wypadkach uzasadnionych za-
stosowano datację podwójną, tj. również według kalendarza juliańskiego.
[ Pobierz całość w formacie PDF ]
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • diabelki.xlx.pl
  • Podobne
    Powered by wordpress | Theme: simpletex | © Spojrzeliśmy na siebie szukając słów, które nie istniały.