W kręgu zła. Le Cercle Rouge CD1, Jean-Pierre Melville
[ Pobierz całość w formacie PDF ]
00:00:00:Synchro: ggrzesiu8600:00:41:Siddhartha Gautama,|Buddha,00:00:45:kawałkiem czerwonej kredy|narysował kršg00:00:49:i powiedział:00:00:51:"Kiedy ludzie,|nieznajšcy sie nawet wczeniej,00:00:54:spotkajš się pewnego dnia,00:00:56:a może przytrafić się to każdemu,00:01:02:to w tym dniu,00:01:04:znajdš nieuchronnie00:01:06:w czerwonym kręgu."00:01:35:Czerwone wiatło. Uparty!00:07:23:Mam dobrš wiadomoć:|Jutro wychodzisz.00:07:27:- Dzięki za tš informację, szefie.|- To nie wszystko.00:07:30:Mamy mało czasu.|Na wszystko przyjdzie czas.00:07:34:Co jest grane, szefie?00:07:35:Znam cie od pieciu lat.|Jeste jedynym o tej roboty.00:07:40:Robota?00:07:41:Klasyczna. Łatwa. Bez ryzyka.00:07:44:Oczywicie, jeli bedzie dobrze wykonana.00:07:46:A jeli nie?00:07:48:Przepraszam, ale nie chcę tutaj wrócić.00:07:53:Kiedy usłyszysz szczegóły,|zmienisz zdanie.00:07:57:Wštpię.00:07:59:Co sie z toba dzieje, Corey?00:08:01:Z twojš przeszłociš,|kto chciałby zaproponować ci porzšdnš robotę ?00:08:31:Dranie.00:08:33:przyszli chyba za wczenie.00:08:40:No wiec nie ma wyjcia, szefie.00:08:45:Nikt nie wie, że jestem tutaj.00:08:49:Proponuję ci tę robotę|ponieważ ja nie mogę ryzykować.00:08:53:Nie możesz wszystkiego przewidzieć.00:09:21:No to mów ...00:09:25:Mój szwagier pracował|w firmie przez 15 lat.00:09:29:Włanie zainstalowali|nowy system alarmowy.00:10:37:Jeden zmięty rachunek.00:10:40:Trzy tysišce franków.00:10:42:Trzy fotografie.00:10:44:Jedno prawo jazdy.00:10:47:Jeden paszport.|- Przeterminowany.00:10:51:Jeden zegarek, platynowy.00:10:56:Klucze, i to wszystko.00:11:50:Corey.00:11:52:Twoje fotografie00:16:02:Telefon proszę.00:16:08:Policja.|Z żandarmeriš.00:16:11:Ma pan mapę tego rejonu?|- Jest za panem.00:16:15:- Gdzie jestemy?|- Mersault-L'Hopital.00:16:17:- A ta droga?|- D23.00:16:19:Mówi Inspector Mattei,|Criminal Investigations, Paris.00:16:23:Więzień którego eskortowałem uciekł.00:16:26:W porzšdku. Zablokujcie wszystkie drogi.00:16:30:pomiędzy Arnay-le-Duc,|Nuits-St-Georges, Beaune,00:16:33:Chalon-sur-Saone,|Le Creusot, Autun.00:16:37:Jestem na wysokoci skrzyżowania w Mersault.00:16:39:Zgadza się, na D23. Co?00:16:42:Powiedz swojemu przełożonemu żeby się odczepił.|Wyjanię póniej.00:16:45:Jeszcze jedna sprawa.00:16:47:Poprocie prerfekta aby wprowadził w życie Plan Rex,00:16:50:i do pocigu użyjcie psów.00:16:52:Zaczekam tutaj.|Popieszcie się.00:16:57:Co mam robić?00:16:59:Jadš inne pocišgi.00:17:02:Przynie mi płaszcz i marynarkę,00:17:05:kajdanki i dwa kapelusze,00:17:07:i pucie pocišg.00:19:19:Gdyby mnie uprzedził|Obudziłe mnie...00:19:22:Zdałem sobie z tego sprawę wczeniej.00:19:25:Jestem dobrze wychowany.00:19:29:Po prostu mały pokerek.00:19:31:Zobaczę.00:19:33:Gdybym się nie kontaktował|przez ostatnie cztery lata...00:19:37:- Pięć.|- Przepraszam, pięć...00:19:40:A to z powodu dochodzenia|i sšdu, nie powiniene wspominać mego imienia.00:19:46:Sšdziłem, że tak bedzie lepiej,|dla ciebie i dla mnie...00:19:49:Nic nie mów.00:19:51:Nie wierzysz mi?00:19:54:A teraz wypadłe z gry,|na mnie możesz liczyć.00:19:57:Jest 7:30.|Banki otwierajš o 9:00.00:20:00:Wypisze ci czek.|- Żadnych czeków.00:20:02:Pożycz mi kilka tysięcy.|Zwrócę ci.00:20:05:Jeste szalony. Zaczekaj do 9:00.00:20:07:Pozwól mi mu wynagrodzić.|Jestem mu to winna.00:20:10:Po prostu pożycz mi tego co chcę.00:20:19:Nie mam wystarczajšcej iloci gotówki.|Zaczekaj do 9:00.00:20:51:a tu ?00:20:53:Nic. Po prostu kilka tysiecy.00:20:56:niech będzie ...00:21:01:Jak sobie życzysz.00:21:20:Zwrócę ci.00:21:22:Z pewnociš zwrócisz.00:22:18:- Co to jest?|- Nic.00:22:20:Czeć Paul?00:23:20:Już zamknięte, proszę pana.00:25:25:Zdzierca Rico w domu.00:25:27:Straciłe dobre maniery w wiezieniu.00:25:36:Popraw się, Corey.00:25:39:Jasne.00:25:41:Rzeczywicie straciłem.00:25:58:Halo, policja?00:32:10:NICE PHORE NIEPCE INVENTED|PHOTOGRAPHY IN THIS VILLAGE IN 182200:32:27:proszę prawo jazdy i dowód rejestracyjny samochodu00:32:34:Kupił Pan włanie samochód?00:32:36:O 9:00 tego ranka,|przed opuszczeniem Marsylii.00:32:39:Proszę zarejestrować go na swoje nazwisko|przed upływem następnego tygodnia.00:32:43:Czy Pana adres jest cały czas taki sam?00:32:45:Tak, 19 Avenue Paul Doumer.00:32:48:Czy mógłby pan otworzyć bagażnik?00:33:08:Dziękuję00:33:16:Proszę jechać.00:33:57:- Nadal nic?|- Stracilimy trop nad strumieniem.00:34:02:Musimy go znaleć.00:34:04:Przeczeszcie każdy centymetr terenu.00:38:30:- Nadal szukacie?|- tak.00:38:33:Mylę,że to beznadziejne.00:38:35:Minister spraw wewnetrznych|nie może zablokować wszystkich dróg we francji.00:38:38:To nie terrorysta.00:38:40:Czy on na to nie pójdzie?00:38:42:Poradzi sobie.00:38:44:Co go do tego pcha?00:38:46:Może instynkt myliwego.00:38:48:Tym razem zdobycz jest inteligentna.00:38:52:Szef chce cie zobaczyć.00:38:55:Nie mów.00:38:57:Jak tylko sie pojawisz.00:38:59:Naprawdę?00:39:48:Dzień dobry panu.|Dowód rejestracyjny proszę.00:39:57:To nie pańskie nazwisko.00:39:59:Wiem. Kolega mnie uprzedził.|Załatwię to jutro.00:40:03:Proszę otworzyć bagażnik.00:40:20:Chyba zapomnieli mi dać właciwych mi kluczyków.00:40:22:Nie moge otworzyć tego gruchota!00:40:24:Oczekujecie, że zdemontuję drzwi?00:40:27:A dlaczego nie koła, opony,|a może skrzynkę narzędziowš?00:40:33:Proszę nie przesadzać!00:40:36:Jest pan wolny.00:42:05:Wychod.|Teren jest czysty.00:42:17:Ręce do góry.00:42:26:- Miło z twojej strony.|- Widziałe jak wchodziłem?00:42:30:Jasne, lecz nie miałem zaproponować|wieżego powietrza.00:42:33:Dlaczego ryzykowałe?00:42:37:ręce!00:42:38:Odpowiedz na moje pytanie.00:42:40:Kiedy opuszczę ręce.00:43:01:do tego przy forsie00:43:05:Opuć ręce.00:43:23:Tego ranka?00:43:26:niebywałe00:43:29:O czym pomylałe widzšc mnie w swoim samochodzie?00:43:33:że jeste uciekinierem|mówili w radiu ...00:43:36:Gdy przejeżdżełem blokadę na drodze w Chalon.00:43:39:I nie bałe się?00:43:41:Czego?00:43:43:Mnie.00:43:45:i to że znajdš mnie|w twoim bagażniku,00:43:48:Na przykład.00:44:39:Jedmy.|W Paryżu sie urzšdzisz.00:44:48:Gdybymy się nie spotkali ponownie - dzięki !00:45:23:Witaj, Fiorello.00:45:25:Witaj.00:45:30:Witaj, Grifollet.00:45:33:Witaj, Ofrene.00:45:59:Czas na jedzenie.00:46:03:Chodcie, dzieci.00:46:05:Gniewacie się ... |nie było mnie trzy dni.00:46:16:No chod, Grifollet.00:46:21:Idziesz, Ofrene?00:46:32:Chod, kotku.|Chod, Ofrene.00:47:42:Skręć w boczne drogę.00:48:30:Wyła !00:48:48:Twoja podróż dobiegła końca, Corey.00:48:52:Jeden ruch i jestecie martwi.|Ręce do góry.00:49:27:Zmywajmy się|Kto mógł słyszeć strzały.00:49:57:- Tylko przypadek mógłby nam pomóc|- tak, ale przypadek nie majš doć szczęcia.00:50:03:Mr. Mattei,00:50:04:Nie wiedział pan, że podejrzany musi być uważany za winnego??00:50:08:Nie dla mnie, proszę pana.00:50:11:Miałem do czynienia z wieloma podejrzanymi którzy byli niewinni...00:50:14:Chyba żartujesz!|nie ma niewinnych !00:50:17:Wszyscy ludzie sš winni.00:50:20:Urodzili sie niewinni|ale to nie trwa wiecznie.00:50:24:Proszę pane mój szef włanie powiedział|że tylko przypadek może sprawić, że złapiemy Vogel'a.00:50:31:W rzeczywistoci przypadek i ja.00:50:34:Panie. Mattei,|nie wštpie w pana dobrš wolę,00:50:37:ale wštpię00:50:40:w pana skutecznoć w łapaniu sprawców.00:50:44:Mattei ma najlepsze wyniki|w 15 letniej służbie.00:50:48:Że co?|Ludzie potrafiš się zmienić w cišgu 15 lat.00:50:51:Mylisz, że nadal jestem tym samym człowiekiem?|- tym z 1955?00:50:55:Wszyscy sie zmieniamy00:50:57:Niestety.00:50:59:Jestem gotów zrezygnować-00:51:02:To byłoby zbyt proste.00:51:03:Musimy znaleć Vogela|nie przebierajšc w rodkach.00:51:07:Mniejsza o koszty.00:51:08:Znasz go najlepiej.00:51:11:Wspólne podróżowanie zbliża ludzi,00:51:15:Nawet jeli podróż nieoczekiwanie się kończy.00:51:18:Bardzo dobrze. Znajde go.00:51:21:Jestem przekonany, że tak.00:51:23:Mam nadzieję,00:51:26:Odkšd zaręczyłe za jego niesubordynację, mój drogi.00:51:30:Zaręczam za niego.00:51:39:I nie zapomnij: wszyscy sš winni.00:51:43:- Nawet policjanci?|- Wszyscy ludzie, Panie. Mattei.00:51:46:WYDZIAŁ SPRAW WEWNETRZNYCH00:51:50:- Czy on żartował?|- Raczej nie.00:51:53:Jego credo to: Zbrodnia jest w nas.|Musimy się z niej oczycić .00:51:57:Dziwny człowiek.00:51:59:Człowiek który się boi.00:52:02:od czego zaczniemy?00:52:05:Kanały jak zazwyczaj.00:52:16:- Słyszałe?|- Tak prosze pana.00:52:20:Ale dlaczego imię "Mattei"?00:52:23:Włosy blond, niebieskie oczy.00:52:26:Nie wyglšda na Korsykanina00:52:29:Mógłby przynie jego akta?00:52:31:Razem z jego raportami|i wykazem jego informatorów.00:52:56:- Jako nie mogę go sobie wyobrazić jako informatora|- bo nim nie jest.00:53:00:- Czy to barman?|- Tak).00:53:07:Trudno jest znaleć człowieka jeli on taki sprytny.00:53:10:Tak, wiem.00:53:13:Po prostu znajd przynetę na niego.00:53:16:Nawet go nie znam|a na co bierze ?00:53:19:Robaki, zanęty, muchy??00:53:23:bo to tak jak ryby|płotka lub gruba ryba ...00:53:26:Oszczęd mi wędkarskich lekcji lekcji.00:53:29:Za dużo sobie wyobrażasz.00:53:31:Zmieniło się sšsiedztwo.00:53:34:Sšsiedzi zmienili taktykę|odkšd przeniesiono bazar.00:53:37:Okolica jest martwa.00:53:40:- Zmień sšsiadów|- Ludzie mnie znajš.00:53:43:Zrób to co ja: Pracuj wród innych.00:53:46:Jasne..00:53:49:Ale powiedz mi jednš rzecz.00:53:52:Jeste pewien, że on jest winny?00:53:57:Tak.00:58:54:Jeli, Santi, zapomina|o swoich starych przyjaciołach to czy oni nimi jeszcze sš?00:58:58:Dlaczego pr... [ Pobierz całość w formacie PDF ] |