W 48 godzin BRUKSELA

W 48 godzin BRUKSELA, Czas wolny, rekreacja i inne, Podróże
[ Pobierz całość w formacie PDF ]
W 48 godzin: Bruksela
3 lip 2010, Paweł Zając /
Onet.pl
Wyniki sondaŜu przeprowadzonego na początku roku przez popularny
portal turystyczny TripAdvisor wśród jego uŜytkowników na ocenę
europejskich stolic, wzbudziły duŜo emocji. Nie od dziś wiadomo, Ŝe
ranking moŜna przeprowadzić tak, by guziec został najpiękniejszym
zwierzęciem świata, a szachy najbardziej widowiskowym sportem, ale
nigdy nie zaszkodzi przyjrzeć się wynikom.
W Polsce wywiązała się dyskusja o Warszawie, którą nazwano "najbrzydszym
miastem Europy". To zdecydowanie miejsce na długą polemikę, podobnie jak
kwestia Berlina, który zajął w tej niechlubnej kategorii drugie miejsce. Nie będzie i
jednak o stolicy Niemiec, a Belgii, gdyŜ Bruksela, nie dość Ŝe zajęła najniŜsze
miejsce na podium wstydu, ale równieŜ wybrano ją "najnudniejszym miastem
Europy".
A z jednym i drugim nie mogę się zgodzić. Dlaczego?
1 / 8
1. NajwaŜniejszy powód, dla którego warto tu przyjechać
Bruksela jest niezwykle zróŜnicowana. Znajdziemy tu przepych XVIIwiecznego
miasta kupieckiego, piękne secesyjne kamienice, "szklane domy" dzielnicy Unii
Europejskiej, kilkaset rodzajów świetnego piwa, najlepszą na świecie czekoladę,
wybitne dzieła sztuki obok najlepszych komiksów, powagę i luksus obok luzu.
PrzecieŜ trzeba go mieć, Ŝeby postawić w mieście trzy pomniki siusiających postaci.
Tak, "siusiający chłopczyk" nie jest odosobniony. Czy takie miasto moŜe być
nudne?
2. Od zmierzchu do świtu
Jak w kaŜdym duŜym mieście, noclegów o róŜnym standardzie tu nie brakuje,
jednak tanio nie jest. Warto pomyśleć o wcześniejszej rezerwacji i dobrze
przeglądnąć oferty.
Na miejscu pomoc znajdziemy w biurze informacji turystycznej znajdującym się w
samym pięknym ratuszu przy brukselskim rynku czyli GrandPlace. Tutaj teŜ jest
najwięcej obiektów noclegowych, ale dominują najbardziej ekskluzywne hotele i
pensjonaty, choć przenocujemy i za 30 euro w oddalonym o 20 metrów od Grand
Place hostelu o tej samej nazwie.
W centrum w cenie ok. 20 euro moŜna liczyć na wieloosobowy pokój np. w hostelu
Jacques Brel przy Rue de la Sablonniere.
3. Śniadanie mistrzów
Jeśli jesteśmy w Belgii (i nie musi to być wtorek), to do porannej kawy
obowiązkowo powinniśmy skosztować pysznej czekolady w dowolnej formie. No
chyba, Ŝe dbamy o linię lub po prostu nie lubimy słodyczy. Tradycyjna czekolada,
"muszelki", truskawki oblane masą, fondue… MoŜliwości jest wiele i wszystkie tak
samo rozpływają się w ustach.
MoŜna równieŜ zacząć dzień od gofra, który wyróŜnia od polskich inny, pulchniejszy
i delikatniejszy wafel na droŜdŜach, słodki wystarczająco juŜ bez Ŝadnych
dodatków.
Dla tradycjonalistów oczywiście pozostaje kawa i croissant czy bagietka.
2 / 8
4. Gdzie indziej nie znajdziecie
Połączenie piwa ze słodkościami smakuje dobrze chyba jedynie w Belgii. A gdy się
juŜ tego piwa napijemy, to trzeba je prędzej czy później "oddać naturze". I w
Brukseli znajdziemy demonstrację owego aktu w trzech odsłonach.
Słynny Manneken Pis (siusiający chłopczyk) to jeden z symboli kraju, uosobienie
wolności, do którego ciągną pielgrzymki turystów. Z małą figurką z brązu (XVII
wieczna, gdyŜ oryginał z XIV w. i kilku jego następców zostało skradzionych) wiąŜe
się kilka legend. W jednej przybiera postać dwuletniego księcia Godfryda III, który
w XII wieku "bohatersko obsiusiał" armię lordów Grimbergen przyczyniając się do
zwycięstwa swoich wojsk z Leuven; w innej, ratuje w ten sposób Brukselę przed
podpaleniem podczas oblęŜenia miasta w XIV w. przez wrogie wojska.
Dziś Manneken Pis jest oblegany przez współczesne hordy z aparatami i przyprawia
o rozczarowanie. Lepiej więc udać się na poszukiwanie "towarzyszy" Manneken Pis.
Kierując się na północny wschód z GrandPlace (w przeciwną stronę niŜ Manneken
Pis), dojdziemy do Rue des Bouchers / Beenhouwersstraat i, jeśli oprzemy się
tutejszym, znanym restauracjom, natrafimy na wąską, ślepą uliczkę Impasse de la
Fidélité / Getrouwheidsgang.
Natrafimy tu na fontannę i mały posąŜek sikającej dziewczynki – Jeanneke Pis.
Symbol feminizmu, równouprawnienia i poczucia humoru powstał zaledwie nieco
ponad 20 lat temu.
Tutaj dociera juŜ znacznie mniej turystów niŜ do Manneken Pis, a jeszcze mniej
udaje się w poszukiwaniu "trzeciego do nocnika". Na skrzyŜowaniu rue des
Chartreux/Kartuizerstraat z rue du VieuxMarché ok. 1 km na północny zachód od
GrandPlace, dumnie zadziera łapę do góry Zinneke Pis – siusiający pies.
Zinneke oznacza w miejscowym dialekcie zarówno kundla, jak i osobę o mieszanym
pochodzeniu etnicznym, a tym samym jest symbolem brukselskiej (belgijskiej)
wielokulturowości – francuskiej, flamandzkiej, hiszpańskiej, niemieckiej…
3 / 8
5. Poradnik konesera
Większość turystów kieruje pierwsze kroki na brukselski rynek czyli GrandPlace. I
słusznie, bo to na pewno jeden z najpiękniejszych placów Europy. Eklektyzm i
przepych fasad kamienic kupieckich pozwala prześledzić symbolikę, historię i
tradycję cechów, a strzelista wieŜa ratuszowa dodaje miejscu lekkości i elegancji.
Warto pojawić się tu w sierpniu (kolejny w 2010 r.), kiedy GrandPlace zamienia się
w kolorowy i pachnący Kwietny Dywan.
Wejście z GrandPlace w jedną z wąskich uliczek, pozwala cieszyć się atmosferą
starej Brukseli (tzw. Dolnego Miasta) z urokliwymi zaułkami i placykami z
kawiarenkami.
Czas jednak otworzyć się na Brukselę monumentalnych budowli, wielkich parków i
placów, szerokich bulwarów i alei. Niespiesznie wspinamy się w kierunku
dominujących na południowy wschód od rynku, duŜych klasycystycznych budowli.
Jak Pałac Królewski (Palais Royal) rozczarowuje zarówno z zewnątrz, jak i
wewnątrz, tak wizyta w
Królewskich Muzeach Sztuk Pięknych
to obowiązek dla
kaŜdego miłośnika sztuki (Rue de la Régénce 3, otwarte 10.0017.00 oprócz
poniedziałku, bilety: 5 €, studenci i seniorzy – 3,50 €, dzieci do lat 13 – wstęp
wolny).
Z planem w ręce, Ŝeby się nie zgubić w wielkim gmachu, udajemy się w wędrówkę
wśród arcydzieł sztuki światowej. Kompleks składa się z dwóch głównych sekcji –
Muzeum Sztuki Dawnej (Musée d'Art Ancien) z twórczością Boscha, Memlinga,
Brueglów, Van Dycka i oczywiście Rubensa oraz Muzeum Sztuki Nowoczesnej
(Musée d'Art Moderne) ze "Śmiercią Marata" Davida, płótnami Ensora, Moneta,
Gauguina, Picassa, Chagalla, Dalego i Magritte’a.
Dla wielbicieli ostatniego z wymienionych Bruksela to zresztą obowiązkowy punkt
podróŜy. 2 czerwca w kompleksie Królewskich Muzeów, otwarte zostało
niepowtarzalne
muzeum tego twórcy
ze zbiorem ok. 100 jego obrazów.
4 / 8
Bruksela to równieŜ przystanek dla miłośników falistych linii i roślinnej ornamentyki.
Tutaj rodziła się architektura secesyjna, tutaj Ŝył i tworzył Victor Horta. Najlepiej
przekonać się o tym w dzielnicy Saint Gilles, gdzie znajdują się zaprojektowane
przez Hortę Hôtel Tassel i Hôtel Solvay. Kunsztem zachwycają z zewnątrz, ale
koniecznie wejdźmy do środka na bajeczne klatki schodowe.
Przy rue Américaine 23 znajduje się
Muzeum Horty
, gdzie w dawnej pracowni i
domu mistrza od dywanów po sufit moŜna podziwiać jego fantazję i oryginalność
(otwarte 14.0017.30 oprócz poniedziałku, bilety: dorośli 7 €, studenci i seniorzy
– 3,50 €).
Kto woli "sztukę obrazkową", powinien skierować swoje kroki do wyjątkowego
muzeum – Belgijskiego Centrum Komiksu (Centre belge de la Bande dessinée, rue
des Sables/Zandstraat 20, otwarte 10.0018.00 oprócz poniedziałku, bilety: 7,50 €,
dzieci do lat 12 – 3 €).
Dominują tu bohaterowie miejscowych komiksów, mniej znanych w Polsce, jak
Tintin czy Spirou, ale dzieci będą czuły się wspaniale w towarzystwie Smurfów czy
Lucky Luke’a, którzy, obok czekolady, piwa i frytek z majonezem, są najlepszymi
belgijskimi "wynalazkami".
Ze Wzgórza Sztuki (Mont des Arts), na którym znajdują się Królewskie Muzea Sztuk
Pięknych, wyruszamy w dalszy spacer na wschód. Ulicami rue des Colonies i rue de
la Loi mijając kolejne ministerstwa i ambasady, docieramy do "szklanych domów".
Czy taką wizję miał śeromski, trudno powiedzieć, warto jednak pospacerować w
okolicach ronda Schumana, gdzie mieszczą się budynki Komisji i Parlamentu
Europejskiego, a moŜe poczujemy, o co walczą nasi kandydaci na
europarlamentarzystów (duŜy szelest "tego poczucia" powinniśmy mieć równieŜ w
kieszeniach…).
Zwiedzanie Parlamentu Europejskiego jest nieodpłatne i moŜliwe od poniedziałku do
czwartku o godzinie 10.00 i 15.00 oraz w piątki o godzinie 10.00 pod warunkiem,
Ŝe zwiedzający ma ukończone 14 lat (
szczegóły
).
5 / 8
[ Pobierz całość w formacie PDF ]
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • diabelki.xlx.pl
  • Podobne
    Powered by wordpress | Theme: simpletex | © Spojrzeliśmy na siebie szukając słów, które nie istniały.