W. Bolecki - Pamięć - choroba na śmierć - świadomość (Niecierpliwi Zofii Nałkowskiej), INNE
[ Pobierz całość w formacie PDF ]
//-->1Modernizm w PolsceWłodzimierz BoleckiPAMIĘĆ -„CHOROBA NAŚMIERĆ”–ŚWIADOMOŚĆ(Niecierpliwi Zofii Nałkowskiej)Gdy w 1939 r. ukazała się powieśćNiecierpliwijej autorka miała 53 lata i nale ałaówcześnie do najbardziej znanych polskich pisarek.1Miała ju w swoim dorobku kilkanaścietomów opowiadań, kilka dramatów i słuchowisk, dziesiątki wystąpień publicystycznych,wywiadów, artykułów i recenzji, a przede wszystkim - trzynaście powieści. W 1929 r., wautobiografii napisanej na zaproszenie niemieckiego wydawnictwa Fuehrende Frauen Europas,Nałkowska tak podsumowała ten pierwszy okres swej twórczości: "RomansTeresy HennertiNiedobra miłośćsą znów ksią kami o miłości, jednak stanowią zarazem obraz przemian, którezaszły w Polsce po wojnie w ludziach i pomiędzy ludźmi, wyra ają silne ciśnienie namiętności,które ju zaznały swobody. Ostatnia moja ksią ka jest o ludziach więzienia i nazywa sięŚcianyświata[zbiór opowiadań - W.B.]. W złoczyńcach widzę tych, którzy wzięli na siebie zło, którzypodjęli się niejako tego zła jak obowiązku - skoro jego nieodzowna suma wświeciemusi byćjakoś na ludzi rozło ona. Tak wielu z nich wcale nie wie, dlaczego popełnili zbrodnię".To jakby zapowiedźNiecierpliwych.W utworach powstałych po 1918 r. Nałkowska analizowała kulturowe i społecznedeterminanty zachowań i mentalności ludzi. W miejscu wczesnomodernistycznych analiz "duszyindywidualnej" pojawiły się literackie studia formowania się człowieka pod wpływem kontaktówz innymi ludźmi, pod wpływem drobnych, często przypadkowych i zwyczajnych faktówrzeczywistości oraz doświadczeń i wydarzeń historycznych.W tym okresie Nałkowska porzuciła ju całkowicie wczesnomodernistyczną perspektywęposzukiwania niezmiennej, psychicznej istoty swych bohaterów. Fascynował ją odtąddynamiczny rozwój osobowości człowieka w czasie, jej zmienność, zale ność od osobowościinnych ludzi oraz od doświadczeń zbiorowych. Literackie pytania o osobowość (charakter)1Fragment ksią ki pt.Modernizm w literaturze polskiej XX wieku,przeznaczonej dla polonistów (slawistów)zagranicznych i przygotowywanej dla wydawnictwaStudia Slavica Upsaliensia.W obecnej wersji – przygotowanejw ramach subsydium FNP - rezygnuję z przypisów. Kilka fragmentów tej publikacji ukazało się ju w poznańskimmiesięczniku „Arkusz” (2003 nr 1-5).2jednostki doprowadziły Nałkowską do problematyki więzi międzyludzkich, do odkryciaznaczenia stereotypów zachowań oraz "roli" społecznej. Stąd te w jej twórczości wiele jestwątkówpolitycznychikrytykizjawiskspołecznychbędącychwyrazemgłębokiegorozczarowania pisarki do rzeczywistości w Polsce po r. 1918.Równocześnie z ewolucją tematów w utworach Nałkowskiej ewoluuje te ich poetyka.Wczesnomodernistyczny ekspresjonizm, liczne poetyzacje stylistyczne zostają przez Nałkowskązastąpione przez dą enie do precyzji, zwięzłości oraz aforystyczności wypowiedzi. Ewolucja tanie była tylko wynikiem indywidualnych zmian artystycznych w twórczości samej Nałkowskiej -była tak e wynikiem gruntownej zmiany, jaka dokonała się w literaturze polskiej po r. 1918.Proza polska kształtuje się wówczas pod wpływem idei filozoficznych, naukowych iartystycznych, charakterystycznych dla dojrzałego modernizmu.Źródłeminspiracji są m.in.psychoanaliza, proustowsko-bergsonowska koncepcja czasu, artystyczne konsekwencje teoriiwzględności Einsteina i konwencjonalizmu Poincare'go, odkrycie, e osobowość człowieka jeststale deformowana w kontaktach zeświatem,a w sferze poetyki utworów - artystycznedoświadczenia europejskiej awangardy. Wśród nich do najwa niejszych nale ały: poszukiwanieznaczeń nie tylko w rzeczywistości, lecz tak e w mechanizmach języka, swobodne kształtowaniekompozycji utworu w oparciu o technikę monta u, wariacyjność motywów, odchodzenie odnarracji wszechwiedzącej (auktorialnej) do narracji personalnej, zainteresowanie koncepcjąpunktów widzenia (narracja kontrapunktowa) i sposobami przedstawianiaświadomościpostaciliterackich.Apogeum tych zmian przypadło na lata trzydzieste, w których debiutowali w Polsce tacypisarze jak m.in. Witold Gombrowicz, Bruno Schulz, Teodor Parnicki, Jerzy Andrzejewski,Czesław Miłosz, Tadeusz Breza, Zbigniew Uniłowski, Aniela Gruszecka, a swoje najlepszeutwory opublikował Jarosław Iwaszkiewicz. Najwybitniejsi pisarze tego pokolenia byli gośćmisalonu literackiego Nałkowskiej, niektórym z nich pisarka najdosłowniej patronowała. Schulzswój debiut i sukces literacki zawdzięczał właśnie Zofii Nałkowskiej.Nałkowska bardzo uwa nieśledziłazmiany dokonujące się wówczas w literaturzeeuropejskiej i polskiej. W latach trzydziestych napisała dwie swoje najbardziej znane powieści.Pierwsza z nich,Granica(1935), stała się literackim sukcesem i ostatecznie ugruntowała pozycjępisarską Nałkowskiej. Wpisując zwykłą romansową historię w społeczne realia Polski lat3trzydziestych, Nałkowska napisała w istocie rzeczy filozoficzny traktat o społecznychdeterminantach natury człowieka. Pokazała,e osobowość ludzką determinują obyczajowestereotypy zachowań, role społeczne i układyśrodowiskowe,które pisarka nazwała"schematami". Te schematy powodują sprzeczność pomiędzyświadomościąjednostki (jejwyobra eniem o sobie samej) a społecznymi skutkami jej czynów. Problematyka ta miała wieleanalogii w twórczości pisarzy polskich lata trzydziestych. Jej najbardziej znanym wyrazem byłagombrowiczowska koncepcja Formy – jakkolwiek radykalnie odmienna koncepcji „schematów”.WGranicyNałkowska pokazała jak bohater powieści pod wpływem tych schematów staje sięcoraz większym konformistą i przekracza kolejne, wcześniej dla niego nieprzekraczalne, granicemoralne (po wojnie podejmie tę problematykę Józef Mackiewicz w powieściKarierowicz).Równocześnie zmienność narracyjnych punktów widzenia, relatywizacja wypowiadanych sądów,pokazały problem powieści jako granicy poznawalności człowieka.Granica- tak e dziękinasyceniu narracji uniwersalizującą aforystyką na temat natury człowieka (np. "jest się takim, jakmiejsce, w którym się jest") - utrwaliła wizerunek Nałkowskiej jako pisarki, która w sposóbartystycznie wyrafinowany przedstawia filozoficzne problemy ludzkiej egzystencji.Następny utwór Nałkowskiej pt.Niecierpliwi- mimo e ju w 1938 r. był drukowany wodcinkach w dzienniku pt. "Gazeta Polska" - ukazał się w formie ksią ki zbyt późno, by zostałjeszcze przed wojną doceniony i opisany. Oprócz Bruno Schulza, nikt z ówczesnych krytykównie cenił tej powieści. Została ona ponownie odkryta dopiero w końcu lat pięćdziesiątych i od tejpory stanowi przedmiot zainteresowania historyków literatury (M. Głowiński, E. Frąckowiak-Wiegandtowa, E. Kraskowska, H. Kirchner, K.Jakowska).***Niecierpliwisą z jednej strony kontynuacją wielu wątków i tematów wcześniejszychutworów Nałkowskiej, z drugiej - jedną z najbardziej nowatorskich powieści polskich lattrzydziestych. Bezpośrednią zapowiedzią problematyki tej powieści była deklaracja programowanowego pisma literackiego "Studio", które Nałkowska redagowała ze swym ówczesnympartnerem, Bogusławem Kuczyńskim. W numerze pierwszym (kwiecień 1936) redaktorzy pisali:"<Studio> powstaje, aby zapewnić dojście do głosu tym formom literackiej twórczości, którewyłamują się spod nacisku zarówno estetycznego, jak i ideologicznego konwenansu. Pragnieukazać człowieka [...] w miejscu, w którym jest on jeszcze sam z drugim człowiekiem, w którym4jak najmniej podlega sugestiom zbiorowym [...]. <Studio> pragnie ujawniać i ustalać to, co [...]trwa w człowieku indywidualne - niechętne zmianom, obojętne na rozgrywki toczonych ponadnim walk, uporczywie ludzkie". Deklarację tę mo na niewątpliwie traktować jako manifest samejNałkowskiej - została opublikowana dokładnie w tym samym czasie, gdy pisarka pracowała nadpierwszymi rozdziałamiNiecierpliwych.Jest w tej deklaracji charakterystyczne przesunięcie:porządek społeczny (rola społeczna, schemat etc.), który jeszcze wGranicyNałkowskaprzedstawiała jakoźródłozła w człowieku, został usunięty z pola obserwacji. Przedmiotemzainteresowania stał się natomiast "człowiek (...) sam na sam z drugim człowiekiem" i towszystko, co jest w człowieku niezmienne, niezale ne od układów zewnętrznych, to, co jest"uporczywie ludzkie" - czyli trwale związane egzystencją ludzką (to zasadniczo ró niłoantropologię Nałkowskiej i Gombrowicza).Niecierpliwisą bezsprzecznie jedną z najtrudniejszych polskich powieści lat trzydziestych.Trudność ta wynika z przyjętej przez pisarkę strategii narracyjno-kompozycyjnej, która w tejpowieścipoleganakonsekwentnejrealizacjiwyznacznikówpowieścinowoczesnej(modernistycznej). Nałkowska okazała się tu wyjątkowo pojętną uczennicą M.Prousta,A.Huxleya, V. Woolf i innych tzw. pisarzy awangardowych, których twórczość była w Polsce wlatach trzydziestych czytana z wyjątkową uwagą. Narracja wNiecierpliwychjest prowadzonaniemal wyłącznie z perspektywyświadomościposzczególnych postaci. Nałkowska nigdziejednak nie stosuje techniki strumieniaświadomości,nie umieszcza "kamery narracyjnej" wewnętrzu myśli bohatera, posługuje się natomiast formą przytaczania myśli i wypowiedzi postacizwaną mową pozornie zale ną. Nawet niektóre tytuły rozdziałów podporządkowane są tejstrategii: "Ciotka Pia" (roz. VI), "Swoi" (roz. X), "Ojciec" (roz.XII), "Miasto młodości" (roz.XVI), "Sen o Teodorze" (roz. XIX). Ka dy z takich tytułów jest zrelatywizowany do perspektywykonkretnej postaci - "ciotka", "ojciec", "wuj", "babka", "swoi", etc. istnieją tylko w perspektywie"dla kogoś". Niemal w całej powieści narracja podporządkowana jest perspektywie Jakuba -rzadko, i tylko "lokalnie", przebijają się przez nią punkty widzenia narratorki (np. rozdziale I) iinnych bohaterów powieści. Zaledwie w kilku rozdziałach pojawia się perspektywa Teodory.Zawsze jednak te ró ne perspektywy personalne wprowadzają relatywizację, nieostatecznośćwiedzy o poszczególnych wydarzeniach, i zawsze ta wiedza jest związana z konkretną sytuacją5czy osobą. Jednak głos anonimowego narratora – ujawniający w krótkich refleksjach nadpostępowaniem postaci – stanowi wyraźnie odrębne piętro narracji.Strategii narracji personalnej towarzyszą wNiecierpliwychszczątkowe, trudne dorekonstrukcji elementy fabuły i jej konstrukcji czasowej oraz nieokreślone realiaświataprzedstawionego. Nie wiadomo, gdzie i kiedy rozgrywa się akcja powieści, o relacjachczasowych pomiędzy wydarzeniami dowiadujemy się jedynie, e niektóre rozegrały się "później"lub "wcześniej". Równie nieprzejrzyste okazują się przy pierwszej lekturze relacje (tak erodzinne) pomiędzy poszczególnymi postaciami. Jest to skutek inwersyjnej kompozycji utworu,celowej dechronologizacji opowiadania oraz stopniowego "zagęszczania" w kolejnychrozdziałach wcześniej wprowadzonych informacji. Wyjątkowo spójna, jednolita, realistycznapoetyka powieści przekształca się na skutek takich działań w poetykę paraboli.Kompozycja powieści oparta jest nie na następstwie wydarzeń, lecz na ruchu pamięciJakuba, na pulsowaniu jegoświadomości- wyjątkiem jest rozdział pierwszy oraz rozdziałyostatnie (XX - XXIV) wprowadzająceświatod Jakuba niezale ny. Zabieg ten Nałkowskauzasadnia na wstępie rozdziału III ("zanadto ufamy chronologii. [...] Następstwo w czasie rządzinami jak cię ki zabobon") odrzucając chronologię jako mechanizm tłumaczący sens zdarzeń. Wrozdziale tym Nałkowska opowiada z perspektywy ju zakończonej fabuły powieści (pośmierciTeodory i Jakuba). Zamiast chronologii autorka "Niecierpliwych" wprowadza bowiem do narracjiinne perspektywy rekonstrukcji zdarzeń: "wstecz, wzdłu i w poprzek czasu". Nałkowska nieanarchizuje jednak opowiadania tak jak to się dzieje w powieści strumieniaświadomości.Kompozycją "Niecierpliwych" rządzi bowiem nie przypadek czy dowolność asocjacyjnychmechanizmów pamięci postaci, lecz wyraźny rytm opowiadania, który sugestywnie opisał w swejrecenzji Bruno Schulz, a więc: powtarzalność, refreniczność poszczególnych wątków i tematów -logicznie skonstruowany i cały czas kontrolowany przez autorkę powieści („Zofia Nałkowska natle swojej nowej powieści”).Juw pierwszym rozdziale zostają wprowadzone - niczym tematy muzyczne -najwa niejsze postaci, wydarzenia i motywy powieści, które w kolejnych rozdziałach będą sięrozrastać, wracać, komplikować i odsłaniać z coraz to nowych stron. Czytelnik dowiaduje sięwięc w pierwszym rozdziale o istnieniu dwóch linii rodu Szpotawych (linii Fabiana i liniiTytusa), o niewyjaśnionych okolicznościachśmierciFabiana i o powtarzających się [ Pobierz całość w formacie PDF ] |