W 48 godzin STAMBUŁ, W 48 godzin
[ Pobierz całość w formacie PDF ]
W 48 godzin: Stambuł 6 cze 2010, Anna Janowska / Onet.pl Fot. Meczet Sulejmanije Bosfor, nie dość, Ŝe nadaje miastu niespotykanego uroku i przestrzeni, to dzieląc je na część azjatycką i europejską sprawia, Ŝe Stambuł, jako jedyny na świecie leŜy na dwóch kontynentach jednocześnie. NajwaŜniejszy powód, dla którego warto tu przyjechać Kopuły Hagia Sophia i widok na Bosfor. Najlepsze restauracje i hotele w Stambule to te z widokiem na cieśninę właśnie. śeby było jeszcze piękniej, to Bosforem, który łącząc Morze Czarne z Morzem Marmara, jest jednym z najpopularniejszych morskich skrótów, nieprzerwanie i malowniczo ciągną setki statków i stateczków. Poradnik konesera Stambuł ze swoją wiekową historią, karierą stolicy Bizancjum i Konstantynopola zabytków kryje niezliczone ilości. Te naleŜące do punktów obowiązkowych Hagia Sophia i Błękitny Meczet są doskonale znane nawet zanim się tu przyjedzie. 1 / 5 Wybudowano je naprzeciwko siebie – bo Błękitny Meczet miał głosząc chwalę islamu, przyćmić swą wspaniałością Hagia Sophię – niegdyś kościół. Z zewnątrz są podobne – w końcu Hagia pomysłowym systemem kopuł na długo wyznaczyła architektoniczne standardy. MoŜe dlatego ma się wraŜenie, Ŝe w Stambule, niemal wszystkie meczety na pierwszy rzut oka "są podobne". W środku Hagia zaskakuje ogromem, ciemnym chłodem i pozostałościami bizantyjskich mozaik gdy w 1453 r. po zdobyciu Konstantynopola przez Turków przemianowano ją na meczet i dobudowano minarety, mozaiki starannie zatynkowano. W Błękitnym Meczecie wnętrze rozświetlają okna jest ich 260. Dodatkowo tuŜ nad głową wiszą pokaźne Ŝyrandole. A sklepienia i ściany zdobi ponad 20 tys. kafelków z niedalekiego Izmiku. Z przewagą błękitnych motywów – jak podpowiada nazwa. Minarety Błękitnego Meczetu obrosły legendami. Podobno, jest ich sześć z powodu oszczędności architekta, który słowa sułtana nakazujące wybudowanie złotych minaretów "altin" zrozumiał jako "alti", czyli "sześć". Potem sułtan Ahmed, by złagodzić złość imamów z Mekki, musiał ufundował w niej siódmy minaret. Niedaleko stąd do Pałacu Topkapi. Mieszkało w nim wielu sułtanów, a Ŝe kaŜdy dodawał kawałek od siebie, to spójności moŜe i pałacowi brak, ale za to bogactwo wręcz kapie ze ścian. Topkapi ma sprytny system dziedzińców im bliŜej środka, czyli sułtana, tym trudniej się było dostać. Za trzecią bramę wstęp mieli tylko wybrańcy. Tu mieszkał sułtan, a w pobliskim haremie jego Ŝony (zgodnie z zasadami islamu mógł mieć ich tylko cztery), nałoŜnice i dzieci pilnowane przez czarnoskórych eunuchów tak, by w razie ciąŜy łatwo było zidentyfikować czy to na pewno sułtan jest ojcem. Ponad 300 haremowych komnat wyłoŜonych jest kolorowymi kafelkami w rozpalające wyobraźnie wzory. Nie do pominięcia jest skarbiec pełen złoconych i inkrustowanych kamieniami wspaniałości z sułtańskich zbiorów. Przed gablotą kryjącą piąty co do wielkości diament świata, 94karatowy Kaikçi, gdyby nie kolejka napierająca na plecy – mogłabym stać godzinami. 2 / 5 Gdzie indziej nie znajdziecie WaŜącego 4,5 tony kryształowego Ŝyrandola z ponad 750 Ŝarówkami. Ten dar królowej Wiktorii zobaczycie w pysznej sali balowej Pałacu Dolmabahçe. Spośród pozostałych 284 komnat zajrzyjcie koniecznie do pokoju gabinetu Ojca Narodu – Atatürka, który zmarł w przykrytym dziś flagą łóŜku. Był niskiego wzrostu, co dosadnie uzmysławiają niewielkie rozmiary tego mebla. Inna stambulska osobliwość moŜe nie powala pięknem (ewentualnie prostotą konstrukcji), za to imponuje wymiarami Most Bosforski, łączący Europę z Azją wybudowany w 1973 r. (jako drugi na Bosforze) ma 1074 metrów długości. Całą dobę nieprzerwanie ciągną nim sznury samochodów (w godzinach szczytu zdecydowanie wolniej). W nocy, rozświetlony setkami kolorowych, wibrujących świateł most, konkuruje z podświetlonymi minaretami meczetów czy fasadami pałaców. Od zmierzchu do świtu Luksus godny sułtana znajdziesz w połoŜonym tuŜ nad Bosforem pałacu Çiragan, dziś przerobionym na Çiragan Kempiński Palace najelegantszym, najdroŜszym i najbardziej poŜądanym hotelu w mieście. Za przyjemność zwiedzana po godzinach otwarcia muzeów trzeba zapłacić od 3000 euro za pokój po 25000 za apartament sułtański. Podobne widoki, znacznie taniej, choć nie tanio od 400 euro i w nowocześniejszej oprawie oferuje sąsiedni Four Season. Albo Best Western Acropol Hotel w drewnianym otomańskim domu z imponującą fasadą w centrum starego miasta (pokój 2os ze śniadaniem od 98 euro). Śniadanie mistrzów Pomysłów na śniadanie w Stambule jest wiele. W wersji najprostszej będą to bajgle z sezamem od ulicznego sprzedawcy, który nosi swój kram na głowie, albo na nadziewa precle na kij. W wersji eleganckiej śniadanie na tarasie pałacyku Malta Kökü w parku Yildiz na wzgórzu z widokiem na Bosfor. Tureckie śniadanie – słony, owczy ser, oliwki, marynowana papryka, jajka, konfitury, miód i kawa serwowane są tu za 13 lirów (ok. 6 euro) w tygodniu, a w weekendy w formie bufetu za 22,5 lira (ok. 11 euro). 3 / 5 Doskonałym pomysłem na śniadanie "przy okazji" jest wybranie się z rana do Muzeum Sztuki Nowoczesnej. Zanim zobaczysz ciekawą wystawę designu, zdjęć zrobionych camera obscura, czy wybór tureckiego malarstwa od czasów otomańskich po dziś, zjesz śniadanie na tarasie, tuŜ nad zatoką z widokiem minarety Hagia Sophi i Błękitnego Meczetu. Zakupy z fantazją Zakupowy klasyk Wielki Bazar, juŜ dawno stracił urok arabskiego targowiska. Kryta część przypomina bardziej galerię handlową, a z powodu wysokich czynszów ceny do niskich nie naleŜą i nawet po zaciekłym targowaniu nie będzie tanio. Za to znajdziecie tu całą reprezentację tureckiej cepelii i rękodzieła od dywanów, przez złoto po malowaną porcelanę i lampy Aladyna. Ale po przyprawy i przesłodkie tureckie słodycze czy doskonałe suszone owoce, wybierzcie się juŜ na Bazar Egipski (Misir Çarisi). ChociaŜ ja decydowanie bardziej wolę weekendowy targ róŜności (tu trudniej o cepelię), który rozkłada się w weekendy w uliczkach Ortaköy. Jak na dawną rybacką wioskę wessaną przez rozrastający się Stambuł przystało, Bosfor jest tuŜ tuŜ. Ale jedyne ryb, jakich tu uświadczysz to, to te podawane w jednej z dziesiątek restauracji. Bo Ortaköy to dziś modna lunchowoimprezowa dzielnica. Taka, gdzie prosto z hałaśliwego targu moŜna wstąpić uspokoić myśli i popodziwiać piękne zdobienia meczetu Ortaköy, tuŜ przy Moście Bosforskim, a potem wypić kawę z widokiem na Bosfor w modnej The House – Café. Zielono mi Wystarczy usiąść nad brzegiem Bosforu lub na tarasie jednej z dziesiątek knajpek z widokiem na Bosfor i zapatrzyć się w płynące nim statki, by zapomnieć o zgiełku miasta. MoŜna teŜ wsiąść na prom i popłynąć na pełne lasów piniowych i drewnianych willi Wyspy KsiąŜęce na Morzu Marmara, choć to wyprawa na co najmniej pół dnia (a lepiej na cały). Na najbliŜszą z wysp, Kinaliada, gdzie na plaŜy tuŜ przy porcie czekają leŜaki do wynajęcia, płynie się z przystani Kabatas ok. 40 min (do godziny). Na największą i połoŜoną najdalej, Büyükada półtorej godziny. MoŜna tu wynająć rowery (ok. 4 euro) lub pojechać na przejaŜdŜkę doroŜką wokół wyspy (1 h; ok 25 euro). Dobra wiadomość – nie ma tu samochodów! 4 / 5 Niebo w gębie O niebo w gębie w Stambule nie trudno. Kuchnia turecka zaskakuje wielością smaków i zadowoli nie tylko miłośników kebabów. Te najlepiej skosztować – w dziesiątkach rodzajów w restauracji Samatya Develi. W karcie kebaby z mielonego mięsa z orzeszkami pinii, w pomidorowowarzywnym sosie, czy z wykrzywiającą twarz papryczką chili. Kuchni otomańskiej spróbujecie w Haci Abdullah, a wyrafinowanej tureckiej nouvelle cuisine i sporego wyboru przystawek tuŜ nad Bosforem w restauracji Feriye. Modnie, drogo (ok. 100 euro), za to z widokiem i niekoniecznie po turecku – spory wybór sushi i owoców morza zjecie w Club 360 z panoramicznym widokiem na miasto. A jeŜeli po kolacji wśród stambulskich celebrities chcecie mieć blisko do baru, wybierzcie się do imprezowej La Reina. 5 / 5 [ Pobierz całość w formacie PDF ] |