W ORBICIE LONDYNU, GALERIA, ŚWIAT NAUKI, FIZYKA
[ Pobierz całość w formacie PDF ]
W ORBICIE LONDYNU Page 1 of 7 W ORBICIE LONDYNU Ogłoszenie Principiów było punktem zwrotnym w Ŝyciu Newtona. Do tej pory był wybitną postacią prowincjonalnego Cambridge, Ŝył w niemal zupełnej izolacji, skupiony na swoich eksperymentach i dociekaniach. Teraz w ciągu paru lat stał się jednym z najsławniejszych uczonych Europy i, co miało jeszcze większe znaczenie praktyczne, najsławniejszym uczonym Anglii, postacią ucieleśniającą narodową dumę wyspiarzy. Udział Newtona w Ŝyciu publicznym zaczął się dość niespodziewanie jeszcze w 1687 r., w chwili, gdy kończył pisać III księgę Principiów . Dwa lata wcześniej tron angielski objął Jakub II, jawny katolik, sympatyzujący z Ludwikiem XIV. Było to w czasie, gdy Ludwik coraz zacieklej prześladował protestantów, odwołując edykt nantejski i wymuszając ogromną falę emigracji z Francji. Jedną z ofiar tej polityki stał się równieŜ Christiaan Huygens od niemal dwudziestu lat mieszkający w ParyŜu. Objęcie tronu przez katolika groziło naruszeniem fundamentów państwa. Od 1673 r. obowiązywała w Anglii ustawa, tzw. Test Act , wymagająca od kaŜdego urzędnika deklaracji lojalności wobec Koś- cioła anglikańskiego oraz potępienia dogmatu o transsubstancjacji, co automatycznie wykluczało katolików z urzędów publicznych. Jedną z ofiar tej ustawy był ówczesny ksiąŜe Yorku, brat królewski, Jakub. Po objęciu tronu Jakub zaczął wbrew prawu i odczuciom większości społeczeństwa obsadzać rozmaite stanowiska katolikami. Jedną z takich właśnie nominacji miało być mianowanie magistrem sztuk w Cambridge benedyktyna Albana Francisa na podstawie królewskiego mandatu. Sam fakt nadania tytułu akademickiego na podstawie królewskiego mandatu (zamiast przepisanych egzaminów) nie budził wątpliwości, postępowano tak niejednokrotnie w przeszłości, chodziło jednak zawsze o tytuły nadawane honorowo osobom, które nie zamierzały brać udziału w Ŝyciu akademickim. Sprawa Francisa miała jednak wszelkie cechy precedensu i zachodziła obawa, Ŝe jest to początek wprowadzania katolików na uniwersytety – tradycyjną ostoję Kościoła anglikańskiego. Zachował się list Newtona, skierowany najwyraźniej do kogoś spośród władz uniwersytetu, argumentujący przeciwko poddaniu się woli króla. Pretekstem prawnym była konieczność złoŜenia przysięgi na wierność Kościołowi Anglii. Newton dowodził, Ŝe „jeśli Jego Wysokości doradzono, aby Ŝądać czegoś, co nie moŜe być uczynione zgodnie z prawem, to nikt nie moŜe ucierpieć za nie- spełnienie tego [Ŝądania]”. Racja prawna miała być więc przeciwstawiona woli króla. Jakub nie pozostawił zresztą wątpliwości co do swojego stanowiska i gdy senat doradził rektorowi ( vice chancellor ), Ŝe dopuszczenie ojca Francisa byłoby „nielegalne i niebezpieczne”, ponowił mandat podkreślając z naciskiem, Ŝe uniwersytet będzie musiał wziąć na siebie ryzyko ewentualnej odmowy. Cambridge nie było miejscem gromadzącym Ŝyciowych nonkonformistów, a jawne nieposłuszeństwo wobec króla groziło co najmniej utratą przywileju wygodnego Ŝycia. Dopuszczenie zaś katolików na uniwersytet musiałoby dla większości jego członków oznaczać na dłuŜszą metę albo rezygnację ze stanowiska, albo poddanie się znienawidzonej władzy. W gorączkowych naradach nad wyborem najlepszego rozwiązania istotną rolę odegrał Izaak Newton, który jako jeden z dwóch przedstawicieli non-regent house (grupującego magistrów o dłuŜszym staŜu) miał doradzić rektorowi odmowę. W konsekwencji swej bezkompromisowej postawy rektor i przedstawiciele uczelni zostali wezwani przed komisję kościelną ( Ecclesiastical Commission ), która była administracyjnym narzędziem poddania Kościoła anglikańskiego Jakubowi II. Wśród ośmiu przedstawicieli uniwersytetu wybranych do tej zaszczytnej i niebezpiecznej misji znalazł się równieŜ Izaak Newton. W kwietniu 1687 r. rozpoczęły się przesłuchania. Komisji przewodniczył lord Jeffreys osławiony tzw. krwawymi 2008-03-28 W ORBICIE LONDYNU Page 2 of 7 sądami nad zwolennikami księcia Monmoutha, przywódcy nieudanego buntu przeciw Jakubowi, zakończonego bitwą pod Sedgemoor. Sądy kierowane przez Jeffreysa skazały wtedy kilkaset osób na kary śmierci lub zesłanie jako niewolników do kolonii. Jeffreys oskarŜył rektora uniwersytetu Peachella o nieposłuszeństwo i usunął go ze wszystkich urzędów. Pozostali delegaci próbowali przedstawiać swoją argumentację (w której przygotowaniu uczestniczył Newton), lecz Jeffreys nie zamierzał dyskutować na tematy prawne. Uznał teŜ, Ŝe przykładne ukaranie Peachella wystarczy, aby zastraszyć pozostałych, udał, Ŝe wierzy, iŜ byli oni pod złym wpływem swego rektora i wspania- łomyślnie puścił ich z powrotem. W efekcie jednak ojciec Francis nie został magistrem uniwersytetu w Cambridge. Sam Newton opowiadał potem Conduittowi, Ŝe to jego zdecydowana postawa zapobiegła przyjęciu kompromisu w sprawie Francisa. Pewne jest, Ŝe odwaga cywilna Newtona przyniosła mu popularność na uniwersytecie, jakiej nie mogłyby mu zapewnić same Principia . Sytuacja zmieniała się jednak szybko. Principia ukazały się latem 1687 r. i Halley zaprezentował je listownie Jakubowi, który, zdaje się, nie zwrócił uwagi na traktat krnąbrnego poddanego. Pod koniec następnego 1688 r. w Torbay na wybrzeŜu Anglii wylądowała armia Wilhelma III Orańskiego i pozbawiony poparcia Jakub musiał uciekać, a jego lord kanclerz Jeffreys, przyłapany podczas próby ucieczki i osadzony w Tower, zmarł nie doczekawszy się procesu. W styczniu 1689 r. Izaak Newton został jednym z dwóch delegatów uniwersytetu do parlamentu, który zadecydować miał o dalszych losach kraju. Ucieczkę Jakuba uznano za abdykację, a tron zaoferowano Wilhelmowi i jego Ŝonie Marii. Musieli oni jednak zaakceptować Deklarację Praw ( Bill of Rights ), która ograniczała władzę króla na rzecz parlamentu. W ten sposób dopełniła się „Wspaniała Rewolucja” – Glorious Revolution – uwaŜana za początek państwa angielskiego w jego dzisiejszym kształcie. AŜ do rozwiązania parlamentu na początku 1690 r. Newton pozostawał jego sumiennym, choć zupełnie niewidocznym posłem. Według anegdoty jedyne jego wystąpienie podczas obrad było proś- bą o zamknięcie okna, z którego wiało. Nie naleŜy sobie jednak wyobraŜać, Ŝe Newton był roztargnionym profesorem, nie mającym pojęcia o polityce i nie rozumiejącym wydarzeń. Najprawdopodobniej pojmował swoją rolę jako słuŜenie przede wszystkim uczelni i szerzej sprawie pogrąŜenia papizmu oraz zaprowadzeniu rządów prawa. Zwycięstwo rewolucji było tryumfem publicznym, następującym wkrótce po jego tryumfie prywatnym jako autora Principiów . Rok 1689 był rokiem euforii. Newton stawał się osobą publiczną – z tego roku pochodzi pierwszy jego portret pędzla sir Godfreya Knellera. Izaak Newton występuje na nim bez peruki, we własnych długich, wcześnie posiwiałych włosach. Ubrany jest w luźny strój, spod którego widać jedynie rozpiętą pod szyją koszulę. Portret koncen- truje się na podłuŜnej twarzy z wydatnym nosem i wąskimi ustami, w których kąciku pojawiły się zmarszczki, znamionujące raczej siłę niŜ zapowiedź starości. Wypukłe duŜe oczy patrzą uwaŜnie i śmiało. Człowiek przedstawiony na portrecie mógłby zapewne być równie dobrze przedsiębiorczym kupcem na morzach wschodnich jak autorem Principiów , który nigdy nie podróŜował. Z fałdów rękawa widać mocne i długie palce prawej ręki. Umowny strój podkreśla jeszcze silną indywidualność modela – wydaje się, Ŝe kaŜdy strój jest dla tego człowieka jedynie zewnętrznym przebraniem, rodzajem kostiumu, nie mającego wiele wspólnego z jego istotnym charakterem. Rok 1689 to nie tylko rok parlamentu, lecz równieŜ rok zetknięcia się z najbardziej wpływowymi ludźmi w państwie, rok rosnącej sławy wielkiego uczonego. Znajomości z Newtonem szukali ludzie, tacy jak John Locke czy Christiaan Huygens. Huygens, którego brat Constatijn wylądował w Anglii u boku Wilhelma Orańskiego odwiedził Anglię latem tego roku. W Towarzystwie Królewskim, dość nieoczekiwanie, Huygens mówił o przyczynach cięŜkości i swej teorii światła, Newton zaś o badanej przez Huygensa dwójłomności. Pojawili się równieŜ młodzi admiratorzy Principiów , tacy jak David Gregory (bratanek zmarłego Jamesa Gregory'ego) ze Szkocji czy hugenot Abraham de Moivre, który utrzymywał się z udzielania lekcji matematyki i aby nie tracić czasu jeździł po Londynie z kolejnymi kartkami wyrywanymi z Principiów , tak Ŝe kaŜdą wolną chwilę mógł poświęcić na ich zgłębianie. 2008-03-28 W ORBICIE LONDYNU Page 3 of 7 Pomyślano równieŜ o nagrodzie za wcześniejszą postawę polityczną Newtona. W sierpniu tego roku delegacja złoŜona z Hampdena, parlamentarnego przywódcy wigów, Christiaana Huygensa (jego brat był sekretarzem króla) i Newtona udała się do króla w sprawie przyznania Newtonowi stanowiska przełoŜonego ( provosta ) King's College w Cambridge. Mimo przychylności króla nominacja nie doszła do skutku w wyniku oporu członków kolegium, którzy Ŝądali przestrzegania statutów: przełoŜony powinien mieć święcenia kapłańskie oraz być członkiem kolegium. Mandat królewski w tej sytuacji przypominałby mocno sprawę ojca Francisa, aczkolwiek w rękopisach Newtona znajduje się wywód, iŜ królowi wolno zmieniać statuty King's College lub zezwalać jego władzom na wybór osób nie spełniających statutowych wymagań. Sztukę kazuistycznej argumentacji Newton opanował juŜ wiele lat wcześniej w studiach nad historią Kościoła. Stosunki z Christiaanem Huygensem podczas jego wizyty były pełne obustronnej kurtuazji i niewątpliwego szacunku, lecz obaj uczeni pozostali sobie dalecy i nie nawiązali korespondencji. Ina- czej przedstawiała się sprawa z Johnem Lockiem. Locke jeszcze przebywając na wygnaniu w Holandii zetknął się z Principiami i po upewnieniu się u Huygensa, Ŝe matematyka dzieła jest bez zarzutu, włoŜył sporo wysiłku, aby zrozumieć jego wywody, zdając sobie sprawę, Ŝe ma do czynienia z ksiąŜką epokową. Dał temu wyraz w przedmowie do Rozwa Ŝ a ń dotycz ą cych rozumu ludzkiego , gdzie przedstawił skromnie swoją rolę jako pomocniczego pracownika, który w wieku „niezrównanego pana Newtona” zajmuje się oczyszczaniem gruntu i usunięciem śmieci, które leŜą na drodze do poznania. Locke miał stać się sławny dzięki ksiąŜkom filozoficznym, był jednak równieŜ lekarzem i alchemikiem, interesował się teologią. Zainteresowania te ułatwiły zbliŜenie do Newtona. Okazało się zresztą, Ŝe obaj mają krytyczny pogląd na dogmat o Trójcy Świętej. Sam fakt, Ŝe mogli odsłonić wzajemnie tego rodzaju przekonania świadczy o duŜym zaufaniu, jakim wcześniej Newton nie obdarzył bodaj nikogo. Parlament, do którego Newton posłował, podjął równieŜ kwestie religijne, niemoŜliwe wtedy do oddzielenia od spraw państwowych. Jednym z punktów deklaracji praw było niedopuszczenie katolików do tronu Anglii. Spośród projektów zwiększenia swobody religijnej przeszedł tylko jeden zezwalający dysydentom na swobodę kultu, choć nadal obowiązywał Test Act , zabraniający im słuŜby publicznej. Nawet jednak ta częściowa liberalizacja prawa nie obejmowała katolików oraz arian. Poglądy religijne Newtona wciąŜ pozostawały wywrotowe. PoniewaŜ nie zamierzał być przy- wódcą sekty, nie pozostawało mu nic innego jak staranne ukrywanie swoich nieortodoksyjnych poglądów. Przyjaźń z Lockiem była równieŜ zetknięciem Newtona z ludźmi światowymi i wpływowymi – światem, jakiego nie widział w Cambridge. Newton dbał teraz o przestrzeganie form, zapragnął się podobać, zostać przyjętym do lepszej sfery. Po raz pierwszy w jego listach pojawiły się zwroty świadczące o przyjemności płynącej z kontaktu z innymi: „nie mogłem się powstrzymać od wysłania do pana tego listu, po to jedynie, aby dać panu znać, jak nadzwyczajnie ucieszyłem się wiadomością od niego”. W styczniu 1691 r. Newton odwiedził Locke'a w Oates, w Essex, gdzie Locke mieszkał w posiadłości sir Francisa Mashama. Jego Ŝona lady Damaris Masham była córką platonika z Cambridge Ralpha Cudwortha i sama pisała na tematy teologiczne. Newtonowi nie przeszkadzało, Ŝe w stosunkach łączących lady Masham i mieszkającego w Oates przez wiele lat Locke'a domyślano się czegoś więcej niŜ tylko wzajemnej sympatii. Nowi przyjaciele oznaczali równieŜ moŜliwość wymiany poglądów, rozmów, których pozbawiony był w Cambridge. Trwały nadal starania o stanowisko, które zapewniłoby mu wyŜszy status społeczny. Newton zabiegał, czy teŜ moŜe pozwalał innym zabiegać o posadę dla siebie. Wszystkie te wątki łączą się w listach do Locke'a. Milkliwy profesor przyjmuje ton światowca: Zobowiązał mnie pan tą wzmianką o mnie przed moimi przyjaciółmi w Londynie i muszę podziękować zarówno panu, jak i lady Masham za wasze uprzejmości w Oates oraz za to, Ŝe nie uwaŜaliście mego tam pobytu za długi [43]. Dalej następują uwagi, nawiązujące zapewne do niedawnych rozmów, iŜ Syn Człowieczy z księgi 2008-03-28 W ORBICIE LONDYNU Page 4 of 7 Daniela, jeździec na białym koniu, oraz dziecko, które będzie rządzić Ŝelazną laską (z Apokalipsy św. Jana) są tym samym. Mam nadzieję, Ŝe znów się spotkamy w odpowiednim czasie i wówczas miło mi będzie poznać pański sąd na temat niektórych z moich mistycznych fantazji [43]. Po czym prosi o przekazanie pozdrowień dla kilku wspólnych znajomych. W listach z tego okresu Newton rozwaŜa wady i zalety róŜnych ewentualnych posad, stara się teŜ sumiennie spełniać Ŝy- czenia przyjaciela. Przesyła mu na przykład szczegółowy opis swoich doznań po wpatrywaniu się w słońce, którego oślepiający obraz zjawiał się później na samą myśl o nim: teraz juŜ od wielu lat czuję się bardzo dobrze, lecz skłonny jestem sądzić, Ŝe gdybym odwaŜył się narazić oczy, wciąŜ potrafiłbym przywołać fantom [słońca] siłą wyobraźni [43]. Poczucie siły i pewność siebie Newtona idą tak daleko, Ŝe decyduje się za pośrednictwem Locke'a ogłosić anonimowo w Holandii pracę o trynitarnych skaŜeniach tekstu Pisma ś wi ę tego . Były one, jak sądził, świadomymi fałszerstwami wprowadzonymi przez świętego Hieronima. Jako An historical account of two notable corruptions of Scripture, in a Letter to a Friend (Historyczna relacja o dwóch godnych uwagi przeinaczeniach tekstu Pisma ś wi ę tego w li ś cie do przyjaciela) praca ta została przesłana do Jeana Le Clerca z seminarium remonstrantów w Amsterdamie, który miał ją opublikować. Locke podczas swego pobytu w Holandii współpracował z wydawaną przez Le Clerca „Bibliotheque universelle”, gdzie recenzował m.in. Principia. W ostatniej chwili Newton zrezygnował jednak z projektu. OstroŜność była uzasadniona, Le Clerc wiedział bowiem, kto jest autorem pracy. Gdy w wiele lat po śmierci Newtona odnaleziono ją w bibliotece seminarium i wydano, nie było wątpliwości co do autorstwa. Nie mogło teŜ być wątpliwości co do rzeczywistej wymowy listu poświęconego rzekomo tylko krytycznej analizie róŜnych wersji tekstu. Mimo oznak otwarcia, Newton nie pozbył się jednak nieufności do ludzi, która czasem była ostroŜną roztropnością, a czasem przybierała formę nieuzasadnionej podejrzliwości na granicy manii. Locke, który potrafił przyjaźnić się z ludźmi i umiał być na tyle taktowny, aby podtrzymać przyjaźń z Newtonem przez wiele lat, napisał o nim kiedyś, Ŝe „jest on człowiekiem wymagającym w kontak- tach i nieco zbyt skłonnym do wzbudzania w sobie podejrzeń, gdy nie ma podstaw”. Przyjaźń z Lockiem była przyjaźnią dwóch ukształtowanych, dojrzałych ludzi o ustalonej i wysokiej pozycji w swoich dziedzinach, co sprawiało, Ŝe moŜliwości zbliŜenia były ograniczone, nawet gdy nie mogło być mowy o bezpośredniej rywalizacji. Inaczej przedstawiała się sprawa, jeśli chodzi o Nicolasa Fatio de Duilliera, młodego, dobrze urodzonego Szwajcara, świetnie zapowiadającego się jako talent matematyczny, ale zajmującego się równieŜ alchemią i interpretacją Pisma – być moŜe za przykładem Newtona. Fatio przed przybyciem do Anglii zdąŜył objechać całą uczoną Europę, zawierając znajomości z braćmi Bernoulli, markizem de L'Hôpital, Leibnizem i Huygensem i wszędzie wywierając dobre wraŜenie. Dzięki listom polecającym w ciągu dwóch tygodni został członkiem Towarzystwa Królewskiego i bardzo szybko stał się przyjacielem i powiernikiem Newtona. W październiku 1689 r. Newton wyraźnie cieszył się na spotkanie z Fatio: zamierzam być w Londynie w przyszłym tygodniu i bardzo bym się cieszył będąc na tej samej kwaterze z tobą. Moje ksiąŜki i twoje listy przywiozę ze sobą [43]. Fatio, który poprawił jedno z twierdzeń Newtona dotyczące szybkości wypływu wody z otworu w zbiorniku, wkrótce zaczął się uwaŜać za jego naukowego partnera i swego rodzaju przedstawiciela. Informował Huygensa o planach i poglądach Newtona, a nawet zapewniał, Ŝe Newton gotów jest 2008-03-28 W ORBICIE LONDYNU Page 5 of 7 przyjąć krytyczne uwagi na temat Principiów ! Fatio chciał równieŜ przygotować drugie, znacznie poprawione wydanie Principiów , w którym znalazłoby się jego własne mechaniczne objaśnienie grawitacji. Jeśli wierzyć D. Gregory'emu (który sam równieŜ marzył o przygotowaniu wydania Principiów ), Newton i Halley śmiali się z hipotezy Fatio. Pozostaje niezbitym faktem, Ŝe Newton nie zamierzał psuć swego dzieła nieprzemyślanymi poprawkami i musiał szybko zorientować się, Ŝe Fatio nie jest kandydatem na jego następcę i kontynuatora. Newton lubił patronować młodym uczonym, a oni coraz częściej szukali u niego nie tylko wiedzy, ale i poparcia w uzyskiwaniu posad. Wszelako przyjaźń okazywana Fatio wykraczała poza zwyczaj- ny stosunek mistrza do ucznia. Newton był wyraźnie zafascynowany młodym człowiekiem, nie potrafił jednak i nie chciał przyznać się do tej fascynacji. Choć bardzo przejął się chorobą Fatio, którą tamten z dramatyczną przesadą i bogactwem fizjologicznych detali opisał jako śmiertelną, nie potrafił mu zaoferować niczego oprócz modlitw i pomocy finansowej. Fatio w przeczuciu rychłej śmierci pragnął, aby starszy brat mógł zająć jego miejsce w przyjaźni Newtona i obaj sporo atramentu poświęcili osobie owego starszego brata, którego Newton z góry obiecał darzyć przyjaźnią. Gdy choroba szczęśliwie minęła, Newton zaprosił Fatio do zamieszkania w Cambridge i proponował mu nawet utrzymanie. Fatio zaczął się wtedy wahać, zasłaniać potrzebą wyjazdu do Szwajcarii i dopilnowania na miejscu swego niedawno odziedziczonego niewielkiego majątku. Snuł teŜ plany produkcji alchemicznego lekarstwa, które aplikowane najpierw za darmo celem wykazania skuteczności, miało po kilku latach przynieść ogromne dochody. Jak we wszystkich projektach tego typu jedyną trudnością był brak pieniędzy na okres owych kilku lat, Newton nie wykazał jednak chęci finansowania całego przedsięwzięcia. Nie wiadomo dokładnie, w jaki sposób stosunki z Fatio dość nagle się ochłodziły i nigdy juŜ nie powróciły do stanu poprzedniej zaŜyłości, mimo Ŝe Fatio pojawiał się przez wiele lat na marginesach Ŝycia Newtona. Fatio nie został wybitnym uczonym. Choć mówiono o nim, Ŝe zna przeszło pięćdziesiąt języków, to Ŝadna z jego nielicznych prac naukowych nie okazała się godna wielkich ambicji, jakie okazywał w stosunkach z Newtonem czy Huygensem. Starał się przekonać innych do swojej hipotezy grawitacyjnej twierdząc, iŜ popiera ją Newton, w późniejszych latach napisał nawet poemat wzorowany na Lukrecjuszu, przedstawiający załoŜenia owej hipotezy. Z produkcji alchemicznego lekarstwa teŜ nic nie wyszło, później Fatio zajął się zegarkami z rubinowymi łoŜyskami, dla reklamy zabiegał nawet o certyfikat od Newtona. W 1707 r. zaangaŜował się w działalność tzw. proroków z Cévennes, grupy religijnych entuzjastów słynących z wizji i glosolalii. PoniewaŜ wieścili oni ponowny poŜar Londynu, skazano ich, a wśród nich Fatio, na karę pręgierza. W ostatnich latach swego długiego Ŝycia Fatio zapisywał sny. Lata dziewięćdziesiąte były ostatnim okresem naukowej pracy Newtona. Po napisaniu Principiów Newton pragnął osiągnąć postępy równieŜ w innych swoich badaniach. Zajmował się intensywnie alchemią, przygotowywał do wydania swoje prace optyczne i matematyczne. David Gregory goszczący w 1694 r. w Cambridge zapisywał notatki po rozmowach z Newtonem, tzw. memoranda. Poruszane są w nich najrozmaitsze tematy dotychczasowej pracy Newtona: zagadnienia geometrii nowej i antycznej, liczba gwiazd, problemy barw i konstrukcji przyrządów optycznych, chemia, magnetyzm, filozofia Epikura, styl ksiąg Nowego Testamentu , pochodzenie religii staroŜytnych, mierzenie ciepłoty, związek oporu ośrodka z kształtem ciała. Newton miał coś do powiedzenia niemal na kaŜdy temat naukowy i chciał zapewne podzielić się wreszcie swymi przemyśleniami. W latach 1694-1695 próbował teŜ poprawić teorię KsięŜyca. Niedokładności tej teorii wciąŜ kilkakrotnie przekraczały wielkość 2-3', która umoŜliwiłaby wyznaczanie długości geograficznej na morzu. W dodatku musiał wprowadzić do tej teorii pewne załoŜenia ad hoc , nie wynikające z prawa powszechnego ciąŜenia. Ostatecznie okres ten nie mógł się równać ze szczytowymi latami jego naukowej twórczości i nie przyniósł istotnych wyników. Rozmaite projekty publikacji równieŜ zostały odłoŜone na nieokreśloną przyszłość. W roku 1693 Newton przeszedł ostry kryzys psychiczny. Wydaje się, Ŝe zaczął nagle obawiać się swoich przyjaciół, poczuł się osaczony, a podejrzliwość przeszła w obsesję. 13 września napisał do 2008-03-28 [ Pobierz całość w formacie PDF ] |