w poszukiwaniu etyki uniwersalnej, teologia, etyka
[ Pobierz całość w formacie PDF ]
//-->Międzynarodowa Komisja TeologicznaW POSZUKIWANIU ETYKI UNIWERSALNEJ:NOWE SPOJRZENIE NA PRAWO NATURALNETłumaczenie: o. Piotr Napiwodzki OPKorekta naukowa: o. Michał Mrozek OPCopyright © for the Polish translation by Fundacja„UtriusqueIuris”Tłumaczenie wykonane na zlecenie Fundacji„UtriusqueIuris”.Tekst tłumaczenia został przekazany do Kongregacji Nauki Wiary.Wstęp[1] Czy istnieją obiektywne wartości moralne zdolne zjednoczyć ludzi i przynieśćim pokój i szczęście? Jakie to wartości? Jak je rozpoznać? Jak urzeczywistniaćje w życiu osób i wspólnot? Dzisiaj, kiedy ludzie jaśniej zdali sobie sprawęz faktu, iż tworzą jedną, globalną wspólnotę, te odwieczne pytania są, bar-dziej niż kiedykolwiek, naglące. Wielkie problemy, jakie stają przed ludźmi,przekraczają obecnie granice państw i urastają do planetarnych rozmiarówtym łatwiej, że rozwój technik komunikacji sprzyja wzajemnemu oddziały-waniu na siebie osób, społeczeństw i kultur. Wydarzenie lokalne prawie na-tychmiast może wywołać skutki na całym świecie. W ten sposób rodzi sięświadomość ogólnoświatowej solidarności, która swój ostateczny fundamentznajduje w jedności rodzaju ludzkiego. Jedność ta wyraża się w poczuciu ogól-noświatowej odpowiedzialności. Kwestia równowagi ekologicznej, ochronyśrodowiska, zasobów naturalnych i klimatu staje się palącym problemem do-tyczącym całej ludzkości, a jej rozwiązanie znacznie przekracza perspekty-wę poszczególnych narodów. Także zagrożenia ciążące na społeczeństwachz powodu terroryzmu, przestępczości zorganizowanej i nowych form opresjii przymusu, przybierają wymiary globalne. Szybki rozwój biotechnologii, któ-ry czasami zagraża tożsamości samego człowieka (manipulacja genetyczna,klonowanie itp.), pilnie domaga się refleksji etycznej i politycznej o wymiarzeuniwersalnym… W tym kontekście poszukiwanie wspólnych wartości etycz-nych zyskuje na aktualności.[2] Dzięki ich mądrości, wielkoduszności a czasami także heroizmowi mężczyźnii kobiety są żywymi świadkami takich wspólnych wartości etycznych. Podziw,który oni w nas wzbudzają, jest znakiem pierwszego spontanicznego uznaniawartości moralnych. Refleksja akademicka i naukowa dotycząca kulturowych,politycznych, ekonomicznych, moralnych i religijnych wymiarów naszejwspólnotowej egzystencji, karmi ten namysł nad wspólnym dobrem ludzko-ści. Także wśród artystów są tacy, którzy poprzez ukazywanie piękna reagująprzeciwko zatracaniu poczucia sensu i odnawiają w ludziach nadzieję. Istniejąrównież tacy politycy, którzy pracują pełni energii i twórczości nad realizo-waniem programów wykorzeniających ubóstwo i chroniących podstawoweprawa wolności. Bardzo ważne jest także trwałe świadectwo przedstawicielireligii i różnych tradycji życia duchowego, którzy chcą żyć w świetle prawdy3ostatecznej i dobra absolutnego. Wszyscy przyczyniają się, każdy na swójsposób i w ciągłej wzajemnej wymianie, do popierania pokoju, bardziej spra-wiedliwego porządku politycznego, poczucia wspólnej odpowiedzialności,dążenia do sprawiedliwego podziału dóbr materialnych, wrażliwości na śro-dowisko naturalne, godności każdego człowieka i jego fundamentalnych praw.Niemniej jednak te wszystkie wysiłki mogą się powieść wyłącznie wtedy, gdydobre intencje zostaną oparte na solidnej zgodności podstaw co do tych dóbri co do tych wartości, które reprezentują najgłębsze aspiracje człowieka za-równo w wymiarze indywidualnym jak społecznym. Jedynie uznanie i upo-wszechnianie tych wartości etycznych może przyczynić się do budowaniabardziej ludzkiego świata.[3] Poszukiwanie takiego wspólnego języka etycznego dotyczy wszystkich ludzi.Dla chrześcijan poszukiwanie to pozostaje w tajemniczy sposób zgodne z dzie-łemSłowa Bożego, „światłości prawdziwej, która oświeca każdego człowieka”(J 1,9) i z dziełem DuchaŚwiętego,który rodzi w sercach „miłość, radość,pokój, cierpliwość, uprzejmość, dobroć, wierność,łagodność,opanowanie”(Ga 5,22−23). Wspólnota chrześcijańska, która dzieli „radość i nadzieję, smuteki trwogę ludzi współczesnych” i „czuje się naprawdęściślezłączona z rodzajemludzkim i jego historią”1, wżadensposób nie może uchylać się od tej wspól-nej odpowiedzialności. Oświeceni przez Ewangelię, zaangażowani w cierpli-wy i pełen szacunku dialog z wszystkimi ludźmi dobrej woli, chrześcijanieuczestniczą we wspólnym poszukiwaniu tych ludzkich wartości, które są godnepoparcia: „Wszystko, co jest prawdziwe, co godne, co sprawiedliwe, co czyste,co miłe, co zasługuje na uznanie: jeśli jest jakąś cnotą i czynem chwalebnym– to miejcie na myśli” (Flp 4,8). Wiedzą oni,żeJezus Chrystus, „nasz pokój”(Ef 2,14), On, który pojednał wszystkich ludzi z Bogiem przez swój krzyż, jestpoczątkiem najgłębszej jedności, której osiągnięcie jest powołaniem rodzajuludzkiego.[4] Poszukiwanie wspólnego etycznego języka jest nierozdzielnie związane z do-świadczeniem nawrócenia, dzięki któremu osoby i wspólnoty odwracają się od siłusiłujących uwięzić człowieka w obojętności lub skłaniających go do wznoszeniamurów przeciwko drugiemu lub przeciwko obcemu. Serce z kamienia – zimne,nieporuszone i obojętne na los bliźniego i na los gatunku ludzkiego – musi sięprzemienić, dzięki działaniu Ducha, w serce z ciała2, wrażliwe na nawoływaniemądrości, na współczucie, na pragnienie pokoju i nadziei dla wszystkich. Takienawrócenie jest warunkiem prawdziwego dialogu.[5] Nie brakuje współczesnych prób zdefiniowania etyki uniwersalnej. Tuż poII wojnie światowej, wspólnota narodów, wyciągnąwszy wnioski ze ścisłegowspółudziału, który totalitaryzm zawarł z prawnym pozytywizmem, zdefinio-wała w Powszechnej Deklaracji Praw Człowieka (1948) niezbywalne prawa osoby12Sobór Watykański II, Konstytucja duszpasterska,Gaudium et spes,1.Por. Ez 36,26.4ludzkiej, które przekraczają pozytywne prawa stanowione przez państwa i mająstanowić dla nich normę i punkt odniesienia. Prawa te nie są po prostu czymśustanowionym przez prawodawcę: one są zadeklarowane, to znaczy, że ich obiek-tywne istnienie stało się jawne uprzednio wobec decyzji prawodawcy. W istociewypływają one z „uznania przyrodzonej godności wszystkich członków wspól-noty ludzkiej” (Preambuła).Powszechna Deklaracja Praw Człowieka stanowi jeden z najpiękniejszych sukce-sów współczesnej historii. Pozostaje ona „jednym z najwznioślejszych wyrazówludzkiego sumienia naszych czasów”3i daje mocną podstawę dla promowaniabardziej sprawiedliwego świata. Jednak rezultaty nie zawsze okazały się sprostaćpokładanym w nich nadziejom. Niektóre kraje zakwestionowały powszechnośćzadeklarowanych praw, uważając je za zbyt związane z kulturą zachodnią, co pro-wadzi do poszukiwań ich szerszej formuły. Co więcej, pewne istniejące tendencjedo mnożenia dodatkowych praw człowieka bardziej ze względu na nieuporząd-kowane pragnienia konsumpcyjne jednostki lub roszczenia poszczególnych grupniż ze względu na obiektywne wymagania wspólnego dobra ludzkości, w niema-łym stopniu przyczyniły się do dewaluacji tych praw. Mnożenie procedur i regu-laminów prawnych niezależnie od moralnego zmysłu wartości, przekraczającychpartykularne interesy, prowadzi do spłycenia stanowionego prawa, które osta-tecznie służy jedynie interesom najpotężniejszych. Przede wszystkim tendencjado reinterpretowania praw człowieka uwidacznia się w oderwaniu od wymiaruetycznego i racjonalnego, który stanowi ich podstawę i cel, i w dążeniu do czystoutylitarystycznego legalizmu4.[6] Dla wyjaśnienia etycznego fundamentu praw człowieka niektórzy starali się wy-pracować „etykę światową” w kontekście dialogu między kulturami i religiami.„Etyka światowa” oznacza zespół obowiązkowych wartości fundamentalnych,które od wieków stanowią skarbiec ludzkich doświadczeń. Można ją znaleźć34Jan Paweł II, Przemówienie w siedzibie ONZ z okazji 50-lecia tej organizacji, 5 października 1995.Por. Benedykt XVI, Przemówienie w siedzibie Organizacji Narodów Zjednoczonych, 18 kwietnia2008, AAS 100 (2008), 335: „Zasługą Powszechnej Deklaracji było stworzenie możliwości różnymkulturom, systemom prawnym i modelom instytucjonalnym jednoczenia się wokół podstawowegozbioru wartości, a tym samym wokół praw; jednakże w obecnych czasach trzeba te dążenia jesz-cze bardziej wzmagać w obliczu usiłowań nowej interpretacji podstaw Deklaracji i zniszczeniaich wewnętrznej spójności, aby ułatwić rezygnację z odchodzenia od ochrony godności człowiekana rzecz zaspokajania zwykłych, często prywatnych interesów. […] Doświadczenie uczy, że prawo-rządność często bywa ważniejsza od sprawiedliwości, kiedy tak bardzo kładzie się nacisk na samoprawo, że ukazuje się je jako wyłączny rezultat rozporządzeń legislacyjnych bądź decyzji normatyw-nych podejmowanych przez różne instancje panujących władz. Kiedy są one przedstawiane jedyniew kategoriach praworządności, prawa mogą stać się postanowieniami o słabej sile oddziaływania,oderwanymi od wymiaru etycznego i racjonalnego, który stanowi ich podstawę i cel. PowszechnaDeklaracja w istocie potwierdziła jeszcze raz z mocą przekonanie, że poszanowanie praw człowiekajest owocem przede wszystkim niezmiennej sprawiedliwości, która również nadaje wiążącą moc mię-dzynarodowym proklamacjom. Ten aspekt jest często pomijany, kiedy próbuje się pozbawić prawa ichprawdziwej funkcji w imię ciasnej wizji utylitarystycznej”.5 [ Pobierz całość w formacie PDF ] |